Dosłownie przed chwila dotarła do mnie informacja, że oprócz mutacji brytyjskiej pojawiła się w Polsce tzw. mutacja południowoafrykańska – powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

- Mamy pierwszy przypadek zidentyfikowany przez laboratorium Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku - powiedział Niedzielski.

Dodał, że przypadek pochodzi z okolic Suwałk.

Niedzielski wskazał też, że udział brytyjskiej mutacji koronawirusa w nowych przypadkach wykrywanych w Polsce wzrósł do ok. 10 procent.

- Należy zdawać sobie sprawę, że zarówno mutacja brytyjska, jak i mutacja południowoafrykańska są tymi elementami, które będą działały na przyspieszenie procesów pandemicznych - mówił Niedzielski.

Szef MZ zaapelował o przestrzeganie dyscypliny sanitarnej.

- Trend się zmienia - mówił. - Wchodzimy w sytuację kryzysową zwiększenia dziennych zachorowań. Od nas zależy, gdzie znajdzie się szczyt trzeciej fali pandemii: czy będzie to lokalne zwiększenie, czy będzie to szczyt, który przebije poziom, jaki obserwowaliśmy w listopadzie ub.r.

Na konferencji prasowej Niedzielski mówił też, rząd będzie chciał wycofać możliwość zastępowania maseczek "takimi surogatami, które nie spełniają kryteriów jakościowych". - Przyłbice - nie, chusty - nie, maseczki - tak. Co do rodzaju maseczek, to będzie to tylko w formie miękkiej rekomendacji Rady Medycznej - zapowiedział.