Lider SLD Leszek Miller ocenił przestawiony przez premiera pomysł Unii Energetycznej jako krok w dobrym kierunku, ale nie wystarczający i nie w pełni wiarygodny. Przypomniał, że 20 marca zwrócił się do premiera by na szczycie w Brukseli poruszył temat wspólnej polityki energetycznej, jako polityki wspólnotowej.

Zdaniem Leszka Millera Polska wlecze się w ogonie polityki energetycznej. Na sześć unijnych dyrektyw jesteśmy pozwani za nie wykonywanie postanowień pięciu, rząd Tuska nie jest w stanie przedstawić od lat projektu ustawy o odnawialnych źródłach energii - mówił Leszek Miller na konferencji w siedzibie partii w Warszawie. Podkreślił, że ustawa zgodnie z unijną dyrektywą miała być wdrożona już 1250 dni temu i płacimy kary za zwłokę. Te wszystkie fakty zdaniem Leszka Millera osłabiają bardzo wiarygodność rządu, który ma prezentować różne nowe propozycje.

Według SLD zamiast solidarności gazowej, o której mówi premier , należy dążyć do tego, by cała Unia Europejska stała się jednolitym rynkiem. Oznacza to, że polityka energetyczna powinna być wprowadzona do Traktatu o Unii Europejskiej jako polityka wspólnotowa na wzór polityki rolnej.

Według Leszka Millera jednolita polityka powinna też obowiązywać wobec dostawców surowców energetycznych spoza Unii - dostawca nie powinien wybierać sposobu traktowania poszczególnych państw, tak jak to jest obecnie. Interkonektory łączące nie tylko sieci gazowe ale także naftowe i elektryczne powinny stać się według Millera priorytetem polityki spójności Unii. SLD proponuje też by położyć większy nacisk na "miks energetyczny", czyli na źródła surowcowe, które już są na terenie Unii Europejskiej: odnawialne źródła energii, gaz łupkowy, gaz szelfowy, węgiel kamienny i węgiel brunatny.

Są to zdaniem Leszka Millera źródła dość obfite, "nikt nam ich nie zabierze", a więc powinny być w szerszym zakresie wykorzystywane. Leszek Miller odniósł się też do poruszonego przez premiera tematu "rehabilitacji węgla". Według lidera Sojuszu największe spustoszenia poczynił w tej dziedzinie rząd Jerzego Buzka, za którego czasów w Polsce zamknięto 23 kopalnie węgla kamiennego, które zatrudniały 110 tysięcy osób. "Jerzy Buzek jest dzisiaj gwiazdą Platformy Obywatelskiej i znajduje się na pierwszym miejscu listy Platformy do Parlamentu Europejskiego" - zauważył były premier. Dodał, że jego rząd oddłużył górnictwo na kwotę 18 miliardów złotych, co dało "oddech" i umożliwiło przetrwanie tym kopalniom, które zostały po okresie rządów Jerzego Buzka. Leszek Miller postuluje ponadto by programy badawcze Unii Europejskiej były skupione przede wszystkim na energetyce: opracowaniu efektywnych technologii wykorzystania węgla do wytwarzania energii, technologii magazynowania energii oraz wsparciu dla technologii energetyki rozproszonej i lokalnych elektrowni niskiej mocy. Ekspert SLD Wojciech Szewko dodał, że rząd powinien przyjąć strategię energetyczną, w której powinno być zagwarantowane, że ludzie najbiedniejsi będą najmniej płacić za energię.