Dzieci ze szkoły w amerykańskim Newtown, gdzie przed miesiącem doszło do masakry, wracają do nauki. Na budynek szkolny zaadaptowano inny obiekt, który urządzono tak, by przypominał ten, w którym miała miejsce tragedia.

Szkoła podstawowa w Newtown w Connecticut była zamknięta od 14 grudnia, gdy 20-letni mieszkaniec tej miejscowości Adam Lanza, zastrzelił 20 małych dzieci i sześciu pracowników placówki. Sam popełnił samobójstwo.

Rodziny uczniów zostały zaproszone do zwiedzenia nowej szkoły w pobliskim miasteczku Monroe, gdzie niemal przeniesiono wystrój starego obiektu.

W specjalnym posłaniu do rodziców umieszczonym na stronie internetowej szkoły, pełniąca obowiązki dyrektora zapewniła, że "obiekt jest bezpieczny i funkcjonalny". Rodzice mogą przyjść do szkoły wraz z uczniami, aby osobiście się o tym przekonać.

Kolejna tragiczna w skutkach strzelanina, wywołała narodową dyskusję w sprawie kontroli posiadania broni w Stanach Zjednoczonych.

Zabójca z Newtown Adam Lanza został pochowany w miniony weekend. Ciało odebrał ojciec. Pogrzeb matki, którą zastrzelił w jej domu przed masakrą, odbył się w ubiegłym miesiącu w New Hampshire.