Kłamcy nigdy więcej nie mogą powrócić do władzy, ci którzy nas okłamywali, oszukiwali w najważniejszych sprawach, nie mogą powrócić do władzy - podkreślił w środę prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Czarnkowa (woj. wielkopolskie) odnosił się do obniżek podatków za czasów rządów PiS w porównaniu z podwyższaniem podatków, które miało miejsce podczas rządów PO-PSL.

"Nie chcę już nigdy powrotu do tego, że nam podwyższano VAT, jak było przed 2015 rokiem. Nie chcę już nigdy powrotu do takiej polityki, że najpierw obiecywano, że nie podniosą wieku emerytalnego, a potem zaraz po wyborach, jak złożyli obietnice, to go podnieśli - wbrew sprzeciwom społeczeństwa, wbrew żądaniom przeprowadzania w tej sprawie referendum. Przecież miliony podpisów zostały złożone. Wszystkie obietnice złamali i wiek emerytalny podnieśli, wbrew protestom" - podkreślał prezydent.

"Kłamcy nigdy więcej nie mogą powrócić do władzy" - oświadczył. "Ci, którzy nas okłamywali, oszukiwali w najważniejszych sprawach, nie mogą powrócić do władzy. Ci, którzy nam odbierali wolność nie mogą powrócić do władzy. Oni odbierali wolność, oni strzelali do górników gumowymi kulami, przecież pamiętacie państwo, co było" - zauważył prezydent.

Andrzej Duda przypomniał również likwidację komisariatów policji, jednostek wojskowych, połączeń komunikacyjnych, likwidację szkół. "Co to było? To nie było zabieranie wolności? To nie było zabieranie wolności wyboru swobodnego miejsca zamieszkania? To nie było zabieranie swobodnego wyboru miejsca pracy, jak nie można dojechać? To nie było zabieranie wolności? Zabierali nam wolność cynicznie i bezczelnie. Pozwalali likwidować polskie stocznie, podczas gdy Niemcy i Francuzi swoich bronili. Pozwalali nas okradać z 50 miliardów złotych rocznie podatku VAT" - wyliczał Andrzej Duda.

Prezydent w trakcie spotkania z mieszkańcami zadeklarował, że chciałby, aby w Polsce była kontynuowana polityka ostatnich pięciu lat. Jak wskazał, "polityka prorodzinna, polityka przestrzegania polskiej konstytucji, gdzie polska rodzina znajduje się pod szczególną ochroną".

Prezydent przypomniał art. 18 konstytucji, i zaznaczył, że "polskie państwo w szczególny sposób chroni rodzinę. Chroni macierzyństwo i rodzicielstwo, a małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny – to jest polska konstytucja - polska konstytucja, którą oni łamali".

Według prezydenta, konstytucja w Polsce dopiero teraz jest przestrzegana. "Kiedy wypłacane jest rodzinom 500 plus, kiedy rodziny dostają wyprawkę dla dzieci na początek roku szkolnego, kiedy seniorzy dostają 13-stą emeryturę i wreszcie godziwą waloryzację, kiedy są wprowadzone wszystkie programy społeczne. To jest dopiero czas, kiedy polska konstytucja jest przestrzegana" - wyliczał prezydent.

"Ja proszę państwa chcę Polskę rozwijać, żeby w Polsce rzeczywiście była wolność, żeby była wolność wpływania na Zalew Wiślany, a nie pytania Rosjan o zgodę, czy można wpłynąć czy nie. Ja chcę Polski z prawdziwą pełną suwerennością" - zapewnił Duda.

Prezydent wskazał, że chce Polski, w której rodzice rzeczywiście mają zagwarantowane ich prawo wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Zapowiedział, że nigdy nie pozwoli na agresywną seksualizację dzieci. "Nigdy nie pozwolę na to, żeby dzieci były adoptowane przez pary jednopłciowe, bo to jest eksperymentowanie na dzieciach. Nie pozwolę na eksperymenty na dzieciach" - oświadczył Duda.

"I nikt mi nie wmówi proszę państwa, że to jest wolność, bo to jest właśnie niewolenie dziecka. To jest wymuszanie na dziecku. Nie wolno nigdy na to pozwolić. I mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie w naszym kraju" – dodał.

Według prezydenta Polska potrzebuje dalszego rozwijania wolności w wielu obszarach. "A to oznacza przede wszystkim inwestycje. Musi być tak, że w Polsce wszędzie można dojechać, musi być tak, że są dobre połączenia komunikacyjne, musi być tak, że jest wolność wyboru miejsca zamieszkania" - zaznaczył Duda. Dodał, że dzięki inwestycjom cały kraj się będzie rozwijał, a nie tylko – jak dotąd – tylko wielkie metropolie.

"Oczywiście one też niech się rozwijają, powinny się rozwijać. Ale trzeba szczególną uwagę zwrócić na to, co zostało zaniedbane – bo Polska musi być uczciwie i równo rozwinięta. To jest kwestia wolności w naszym kraju. Ja taką politykę chcę właśnie realizować" – zapewnił.

Prezydent w trakcie spotkania z mieszkańcami odniósł się także do kwestii bezpieczeństwa Polski. Przypomniał, że w środę rano odwiedził w Drawsku żołnierzy, którzy brali udział w przeprowadzonym w czerwcu amerykańsko-polskim ćwiczeniu Defender-Europe 2- Plus. W Czarnkowie prezydent podkreślił, że Polska stała się bezpieczniejsza. Jak mówił, "to jest istotna zmiana, która nastąpiła od 2015 roku".

Prezydent zaznaczył też, że dwie wielkie amerykańskie korporacje – Google i Microsoft – zapowiedziały miliardowe inwestycje w "najnowocześniejsze centra przetwarzania danych" w Polsce. "To jest taki rozwój Polski, jakiego ja chcę: nowoczesne technologie, nowoczesne miejsca pracy dla młodych" – powiedział. Chwalił także poziom polskich uczelni i rodzimych informatyków.

"To jest zysk ostatnich lat, że Polska jest bezpieczniejsza, że choćby Amerykanie nie boją się zainwestować tutaj dużych pieniędzy, bo jesteśmy dzisiaj chronieni przez sojuszników, przez wojska NATO, modernizujemy naszą armię" – mówił Duda. "Mamy bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi, takie jakich nie mieliśmy jeszcze nigdy" - podkreślił. Prezydent przypomniał zniesienie obowiązku wizowego dla obywateli polskich udających się do USA.

Apelował o poparcie w drugiej turze wyborów prezydenckich. "Musimy zwyciężyć. Proszę państwa o wsparcie. Idźmy do wyborów 12 lipca" – wezwał prezydent.

W spotkaniu z prezydentem w Czarnkowie wzięło udział ok. 300 osób. Na placu, gdzie odbywał się wiec, zgromadziła się także kilkudziesięcioosobowa grupa przeciwników Andrzeja Dudy. Mieli ze sobą transparenty i plakaty wyborcze Rafała Trzaskowskiego – kandydata KO na prezydenta Polski. Przeciwnicy Dudy skandowali: "Długopis", "Konstytucja" i "Przestań kłamać".