Posłanki PiS zaapelowały w piątek do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o szybkie procedowanie ustawy dotyczącej dodatku solidarnościowego. Nowe przepisy przewidują także podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych.

Sejm uchwalił w czwartek ustawę o dodatku solidarnościowym, przyznawanym w celu przeciwdziałania negatywnym skutkom COVID-19 i o podniesieniu zasiłku dla bezrobotnych. Projekt tej ustawy skierował do Sejmu prezydent Andrzej Duda.

"Chcemy zaapelować do marszałka Grodzkiego, aby Senat jak najszybciej podjął procedowanie ustawy o dodatku solidarnościowym" - podkreśliła na briefingu prasowym w Sejmie rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

Posłanka PiS Anna Milczanowska dodała, że dodatek solidarnościowy był wcześniej zapowiedziany przez prezydenta Dudę, co - jak oceniła - świadczy "o bardzo dobrej współpracy pomiędzy panem prezydentem a rządem".

"Ten projekt to 1400 złotych dla osoby fizycznej; tej, która straciła pracę w okresie od marca. Będzie wypłacany przez trzy miesiące. Pamiętajmy, że w ślad za tym podniesiony został zasiłek dla osób bezrobotnych, który będzie wynosił 1200 złotych. My realizujemy wszystkie obietnice i deklaracje, także te, które składa, i z którymi występuje osobiście pan prezydent Andrzej Duda" - zapewniła Milczanowska.

"Uważamy, że termin 17, 18 czerwca, o którym mówi pan marszałek Grodzki jest stanowczo za późnym terminem, bo zależy nam na tym, aby do tych Polaków, którzy są w potrzebie, którzy stracili pracę, aby te pieniądze trafiły jak najszybciej. A więc jeszcze raz: panie marszałku prosimy o jak najszybsze zwołanie Senatu i pochylenie się nad tym projektem - projektem dobrym, prospołecznym i skierowanym do Polaków potrzebujących" - dodała.

Podobny apel do marszałka Grodzkiego skierował w piątek wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). "Apeluję do marszałka Grodzkiego o pilne zwołanie Komisji Senatu RP i obrad plenarnych w sprawie dodatku solidarnościowego. Senatorowie PiS są gotowi do pracy! Polacy czekają na pomoc w walce ze skutkami koronawirusa. Nie możemy czekać do 17 czerwca! Liczy się każdy dzień!" - napisał na Twitterze senator Pęk.

O pilne procedowanie sejmowej ustawy w tej sprawie zaapelowali w piątek również szef "Solidarności" Piotr Duda oraz wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha.

Dodatek solidarnościowy ma być świadczeniem przyznawanym od 1 czerwca do 31 sierpnia 2020 r.; jego wysokość ma wynosić 1400 zł miesięcznie. Dodatek ma przysługiwać osobom, z którymi po 15 marca 2020 r. rozwiązano umowę o pracę za wypowiedzeniem i osobom, których umowa po tej dacie uległa rozwiązaniu z upływem czasu, na który była zawarta. Warunkiem uzyskania praw do dodatku będzie posiadanie okresu podlegania w 2020 roku ubezpieczeniom społecznym z tytułu stosunku pracy przez co najmniej 60 dni.

Ustawa zakłada także m.in. podwyższenie zasiłku dla bezrobotnych do 1200 zł w okresie pierwszych 90 dni posiadania praw do zasiłku. Później kwota ta wyniesie 942,30 zł. Zasiłek ma wzrosnąć od 1 września 2020 roku. Podwyższoną kwotę zasiłku otrzymają wszyscy bezrobotni, zarówno nowo rejestrujący się, jak też bezrobotni, którzy już pobierają zasiłek. (PAP)