O to, by wybory prezydenckie odbyły się jak najszybciej - zaapelował w czwartek kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Według niego data 28 czerwca wydaje się rozsądna.

Biedroń został zapytany na czwartkowej konferencji prasowej, kiedy powinny odbyć się wybory prezydenckie. "Lewica ma jednoznaczne stanowisko w tej sprawie - wszyscy jesteśmy zmęczeni tymi wyborami, chcielibyśmy, żeby w końcu doszło do tych wyborów, żebyśmy mieli w końcu prezydenta" - odpowiedział.

Jak dodał, "jest wiele kłopotów, problemów, które trzeba rozwiązywać i spory polityczne, to jest ostatnia rzecz, w którą powinniśmy wciągać społeczeństwo".

"Apeluje o to, żeby wybory odbyły się jak najszybciej, 28 czerwca wydaje się najbardziej rozsądną datą i będę namawiał do tego, żeby w sposób konstytucyjny, demokratyczny przeprowadzić te wybory w najszybszym możliwym terminie, czyli 28 czerwca - temu służył okrągły stół powołany przez Lewicę" - powiedział Biedroń.

Został też zapytany o środowe doniesienia portalu tvp.info o zbieraniu podpisów na listach poparcia pod kandydaturą Rafała Trzaskowskiego, mimo że jeszcze nie została ogłoszona data wyborów prezydenckich. "Sytuacja w tej sprawie jest jasna - jeżeli ktokolwiek zbiera dzisiaj podpisy, to jest to nielegalne" - powiedział. "Wszystko, co jest nielegalne powinno być ścigane z urzędu i to jest przestępstwo. Jeżeli prawdą jest to, co podają media, to jest rzecz, która powinna być wyjaśniona. Nie można zbierać podpisów" - dodał.

Przewodniczący PO w Warszawie Marcin Kierwiński uznał materiał portalu tvp.info za prowokację. "Komitet wyborczy Rafała Trzaskowskiego nie jest zarejestrowany, partia nie prowadzi żadnej oficjalnej zbiórki" - powiedział PAP Kierwiński.

Data tegorocznych wyborów prezydenckich wciąż nie jest znana. Po tym, gdy zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej tego dnia uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. W takim przypadku, jak stanowi Kodeks wyborczy, marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14. dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw.

Uchwała PKW nie została dotąd opublikowana. Zgodnie z ustawą o wydawaniu aktów normatywnych, Dziennik Ustaw i Monitor Polski wydaje Prezes Rady Ministrów przy pomocy Rządowego Centrum Legislacji.

12 maja Sejm uchwalił nową ustawę dotyczącą wyborów prezydenckich w 2020 r. Zakłada ona, że w wyborach tych głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego. Ustawa jest obecnie w Senacie.