W niedzielę król Arabii Saudyjskiej Salman ben Abdel Aziz wydał dekret o wprowadzeniu od poniedziałku godziny policyjnej. Zakaz przebywania na ulicach będzie obowiązywał przez 21 dni od siódmej wieczorem do szóstej rano i ma pomóc w walce z koronawirusem.

Do kontroli godziny policyjnej władze skierowały na ulice miast, prócz policji i wojska, również członków obrony cywilnej i dziennikarzy. W nocy mają też być wzmocnione obsady szpitali.

Godzina policyjna będzie obejmowała także nielicznych zagranicznych turystów i pielgrzymów. Do niedzieli zarejestrowano w Arabii Saudyjskiej ponad 500 przypadków zakażenia nowym koronawirusem.

Władze Arabii Saudyjskiej zawiesiły w piątek wszystkie krajowe loty, funkcjonowanie transportu publicznego. Nie odbywają się też zbiorowe modlitwy w meczetach. Od soboty przestały jeździć pociągi, autobusy i taksówki.

W czwartek zawieszono tradycyjne odbywające się pięć razy dziennie modlitwy pod murami meczetów w Mekce i Medynie. Wcześniej zamknięto setki innych świątyń. Wprowadzono też restrykcje dotyczące podróży międzynarodowych.

Epidemia koronawirusa nie tylko przyczyniła się do spadku notowań ropy, ale też pozbawiła saudyjską gospodarkę dochodów z turystyki, związanej w dużej mierze z pielgrzymkami.

Ze względu na bardzo niskie ceny ropy, które w ubiegłym tygodniu spadły do najniższego poziomu od 20 lat - 26 dol. za baryłkę - rząd w Rijadzie ogłosił , że obniży wydatki o 5 proc., czyli o blisko 13,3 mld dol.

Do dodatkowych spadków cen ropy przyczyniał się sam Rijad, gdy zdecydował, że rzuci na rynek rekordową ilość surowca, by zmusić Rosję do ponownego podjęcia rozmów w sprawie redukcji wydobycia. Pozwoliłoby to podtrzymać notowania ropy spadające z obawy o brak popytu w związku z pandemią.

Rząd Arabii Saudyjskiej postanowił zasilić gospodarkę kraju sumą 31,93 mld dolarów, aby złagodzić ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa. Środki pomocowe mają wesprzeć sektor finansowy oraz małe i średnie przedsiębiorstwa - poinformował w piątek saudyjski resort finansów.

Rijad zaciągnie na rynkach większe pożyczki, niż przewidywano, aby sfinansować pakiet pomocowy dla gospodarki. Resort finansów podał, że król Salman zaaprobował podniesienie pułapu zadłużenia państwa z 30 proc. do 50 proc. PKB.