Jestem spokojny o wynik badania wykrywaczem kłamstw; bardzo cieszę się, że do tego badania doszło - powiedział we wtorek biznesmen Leszek Czarnecki po wyjściu z warszawskiej prokuratury. Badanie wariograficzne trwało około pięciu godzin.

"Przede wszystkim bardzo cieszę się, że do dzisiejszych badań doszło. Te badania były na nasz wniosek" - powiedział dziennikarzom Czarnecki. Jak ocenił rezultaty tych badań - jego zdaniem - "będą jednoznaczne". "Jestem bardzo spokojny o ich wynik" - podkreślił.

Jak powiedział, w trakcie przesłuchania z wykorzystaniem wariografu w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie padło kilkanaście pytań. "Wielokrotnie powtarzane były te same pytania, żeby zobaczyć reakcję badanego na odpowiedzi" - dodał Czarnecki.

Badanie wariograficzne prowadzone było w ramach śledztwa dot. podejrzenia przekroczenia uprawnień przez b. szefa KNF Marka Chrzanowskiego w związku z rozmową z Czarneckim. Według bankiera, Chrzanowski miał złożyć mu propozycję korupcyjną.

Były szef KNF został zatrzymany 27 listopada ub. r. W śląskim wydziale Prokuratury Krajowej usłyszał zarzut przekroczenia uprawnień w związku z rozmową z właścicielem Getin Noble Banku Leszkiem Czarneckim, na którym omawiano przebieg postępowania KNF w sprawie programu naprawczego tego banku. Czarnecki, który nagrał tę rozmowę, na początku listopada ub.r. złożył doniesienie w prokuraturze, a 19 listopada przez 12 godzin składał w niej zeznania.

"Gazeta Wyborcza" napisała 13 listopada ub.r., że w marcu 2018 roku ówczesny przewodniczący KNF zaoferował Czarneckiemu przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł - miało to być wynagrodzenie dla wskazanego przez szefa KNF prawnika. Czarnecki nagrał rozmowę, jednak w nagraniu nie znalazła się wypowiedź Chrzanowskiego o tej kwocie. Według biznesmena szef KNF pokazał mu kartkę, na której napisał "1 proc.", co miało stanowić część wartości Getin Noble Banku "powiązaną z wynikiem banku".

Adwokat Czarneckiego mec. Roman Giertych przyznał, że kartki z jednym procentem nie ma, ale - jak przekonywał - jest inny sposób na udowodnienie tego, że istniała. Oświadczył, że jego klient jest gotowy poddać się badaniu wariograficznemu.(PAP)

autor: Mateusz Mikowski, Marcin Jabłoński