W 2018 r. ponad 80 proc. prawomocnych orzeczeń sądowych w sprawach o lustrację było zgodnych z wnioskami prokuratorów IPN - wynika ze sprawozdania Biura Lustracyjnego IPN, z którym zapoznała się PAP. W ubiegłym roku do IPN wpłynęło łącznie ponad 41,5 tys. nowych oświadczeń lustracyjnych.

Informacje o działalności Biura Lustracyjnego IPN znajdą się w rocznym sprawozdaniu całej działalności Instytutu, które z udziałem kierownictwa IPN będzie rozpatrywane w tym roku przez parlament. Prokuratorzy - w pionie lustracyjnym to obecnie ok. 30 osób - m.in. weryfikują prawdziwość oświadczeń lustracyjnych osób, które ubiegają się o funkcje publiczne, w tym o najwyższe stanowiska w państwie.

"W 2018 roku zapadło 299 prawomocnych orzeczeń sądowych w sprawach lustracyjnych; w ponad 80 proc. spraw zapadały orzeczenia zgodne ze stanowiskiem procesowym prokuratora pionu lustracyjnego" - głosi sprawozdanie, przedstawiające m.in. skuteczność Biura Lustracyjnego IPN w zakresie weryfikacji oświadczeń lustracyjnych.

Ponadto - jak dowiedziała się PAP - w 2018 r. Biuro Lustracyjne IPN skierowało 229 wniosków o wszczęcie postępowań lustracyjnych "z uwagi na uzasadnioną wątpliwość co do prawdziwości oświadczeń lustracyjnych, składanych przez osoby publiczne". Prokuratorzy przedstawili też 85 stanowisk w sprawach autolustracyjnych; przesłuchali też w charakterze świadków 1217 osób, najczęściej funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa w PRL, w tym np. oficerów SB. Biuro Lustracyjne IPN w ub. roku wydało też ponad 11,1 tys. zarządzeń o pozostawieniu spraw bez dalszego biegu w związku z brakiem wątpliwości wobec składanych oświadczeń.

Statystycznie na jednego prokuratora Biura Lustracyjnego IPN przypadło w 2018 r. ponad 31 dni wokandowych. Łącznie pion lustracyjny odnotował w ub. roku 1049 dni wokandowych, czyli takich które prokuratorzy przepracowali w salach sądowych.

W rozmowie z PAP dyrektor Biura Lustracyjnego IPN prok. Jarosław Skrok wyjaśnił, że szczególnie wysoka liczba nowych oświadczeń lustracyjnych (łącznie to 41 507) wiąże się z poszerzeniem zadań Biura Lustracyjnego IPN przez ustawodawcę.

"W ubiegłym roku w życie weszło szereg nowych ustaw, które poszerzyły zakres naszej pracy m.in. o pracowników Ministerstwa Spraw Zagranicznych, działaczy Polskiego Związku Łowieckiego, także o pracowników uczelni, w tym profesorów. Dodatkowo prokuratorzy pionu lustracyjnego mieli skokowy wzrost nowych oświadczeń w związku z jesiennymi wyborami samorządowymi" - wyjaśnił prok. Skrok. Dodał, że również w 2019 r. Biuro Lustracyjne IPN spodziewa się większej liczby oświadczeń w związku z majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego, a także jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu.

Szef pionu lustracyjnego IPN podał też, że w sumie od 2006 r., czyli od roku wejścia w życie ustawy lustracyjnej (w praktyce był to 2009 r.), zapadło łącznie ponad 650 prawomocnych orzeczeń sądowych uznających, że analizowane oświadczenia lustracyjne były niezgodne z prawdą. "To ponad 650 prawomocnych orzeczeń stwierdzających, że ktoś jest kłamcą lustracyjnym" - podkreślił prokurator.

Bardzo istotna rola lustracji - jak przypomniał prokurator Skrok - polega także na jej działaniu prewencyjnym, w tym sensie, że zapobiega ubieganiu się o stanowiska publiczne osób, które mają powody obawiać się lustracji ze względu na konieczność złożenia oświadczenia lustracyjnego.

Do zadań Biura Lustracyjnego IPN należy m.in. prowadzenie rejestru oświadczeń lustracyjnych, o których mowa w ustawie o ujawnianiu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 oraz treści tych dokumentów (czyli w tzw. ustawie lustracyjnej), analiza oświadczeń lustracyjnych oraz zbieranie informacji niezbędnych do prawidłowej ich oceny i przygotowywanie postępowań lustracyjnych.

W prowadzonym przez Biuro Lustracyjne IPN katalogu osób pełniących najważniejsze funkcje publiczne w państwie w 2018 r. opublikowano informacje o 775 osobach pełniących po raz pierwszy takie funkcje.

Ponadto Biuro Lustracyjne IPN przygotowuje i publikuje na podstawie dokumentów zgromadzonych w Archiwum IPN katalog zawierający dane osobowe pracowników, funkcjonariuszy i żołnierzy organów bezpieczeństwa państwa, ze wskazaniem stopnia służbowego zajmowanych stanowisk oraz organów bezpieczeństwa państwa, w których pełnili służbę lub pracowali. W ubiegłym roku katalog ten poszerzył się o 8446 nowych wpisów.

Biuro prowadzi także tzw. katalog osób "rozpracowywanych" przez organa bezpieczeństwa państwa komunistycznego - to najczęściej działacze opozycji antykomunistycznej w okresie PRL. W 2018 r. w tym katalogu, który wymaga podobnej pracy, co przy weryfikacji oświadczeń, i który jest formą uhonorowania działalności dawnej opozycji, zamieszczono 1328 nowych publikacji.

Pracownicy pionu lustracyjnego IPN wraz ze współpracownikami przygotowują również katalogi zawierające dane osobowe osób, które zajmowały kierownicze stanowiska m.in. w byłej PZPR, a także były wysokimi przedstawicielami władz PRL, np. sekretarzami i podsekretarzami państwa komunistycznego. Katalog ten w ubiegłym roku poszerzył się o 1650 nowych publikacji.

W Polsce w ostatnich niemal 30 latach stale obecne w życiu publicznym były kwestie związków znanych osób z tajnymi służbami PRL oraz ujawniania teczek tych służb. W ostatnim czasie jest to sprawa związana z Kazimierzem Kujdą - byłym prezesem Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który w grudniu 1979 r. miał nawiązać współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa; Kujda zaprzecza tej współpracy, natomiast w Archiwum IPN są na ten temat dostępne dokumenty, m.in. w jego teczce personalnej i teczce pracy. Ustawa lustracyjna ma zapewnić, by ważne funkcje publiczne w Polsce pełniły osoby, które nie były uwikłane np. we współpracę z organami bezpieczeństwa PRL, i które przez to - jak zapisano w preambule ustawy - dają "gwarancje uczciwości, szlachetności, poczucia odpowiedzialności za własne słowa i czyny, odwagi cywilnej i prawości".

Norbert Nowotnik (PAP)