Działające w Polskiej Grupie Górniczej (PGG) związki zawodowe domagają się przyspieszenia prac nad nowym Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy (ZUZP) w spółce. W ocenie związkowców, obecnie prace nad tym dokumentem "stoją w miejscu".

Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami stron, nowy układ zbiorowy, mający ujednolicić regulacje pracownicze w tej największej górniczej firmie, powinien być wynegocjowany i przyjęty do połowy tego roku.

W czwartek biuro prasowe śląsko-dąbrowskiej Solidarności poinformowało o datowanym na 26 lutego związkowym liście do prezesa spółki Tomasza Rogali, w którym liderzy 13 organizacji związkowych działających w PGG wystąpili m.in. o wznowienie "w trybie natychmiastowym negocjacji w sprawie ustalenia zapisów" nowego układu.

"Sugestie rządzących i zarządzających Polską Grupą Górniczą, jakoby trwały intensywne prace nad ZUZP, wprowadzają w błąd opinię publiczną oraz pracowników PGG. Strona społeczna cały czas deklarowała, że jest gotowa do negocjacji (...). Mimo to obecnie nie są prowadzone jakiekolwiek rozmowy w tym zakresie. Żądamy przedstawienia pisemnego stanowiska zarządu PGG, w którym określona zostanie data zakończenia negocjacji nad Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy PGG" - czytamy w związkowym wystąpieniu.

Lider Solidarności w PGG Bogusław Hutek ocenił, iż w negocjacjach dotyczących układu "nie dzieje się prawie nic". Powołana została podkomisja ds. BHP, która ma opracować - na potrzeby układu - zapisy z tego zakresu. Zdaniem związkowców, prace powinny być jednak bardziej intensywne.

Jak podali związkowcy, w listopadzie ub. roku strony rozmów ustaliły, że nad zapisami układu będą intensywnie pracować dwa zespoły, z których jeden zajmie się sprawami dotyczącymi wynagrodzeń i ich jednolicenia, drugi – pozostałymi obszarami, wymagającymi uregulowania w układzie.

Hutek przypomniał, iż w ubiegłym roku, przy okazji łączenia PGG z Katowickim Holdingiem Węglowym, w obecności szefów resortu energii zawarto "dżentelmeńską umowę" pomiędzy zarządem a związkami, że do 30 czerwca 2018 r. nowy układ będzie gotowy. "Mam coraz poważniejsze obawy, czy ta umowa przez pracodawcę zostanie dotrzymana, bo czasu zostało naprawdę niewiele" – ocenił przewodniczący.

W wystąpieniu do prezesa związkowcy domagają się określenia daty zakończenia negocjacji nowego układu. "Nie chcemy (...) dopuścić do sytuacji, że 1 lipca prezes mówi: panowie, starego układu już nie ma, nowego jeszcze nie mamy, więc obowiązuje mnie tylko kodeksowe minimum" – podkreślił Hutek.

Związkowcy przywołują nieoficjalne informacje, według których wolą zarządu jest, by nowy układ wszedł w życie nie w połowie tego roku, ale 1 stycznia 2019 r. Dla związków byłoby to do przyjęcia pod warunkiem, że uzyskają gwarancję obowiązywania dotychczasowych regulacji do czasu wejścia w życie nowego układu. "Chcemy uzyskać taką deklarację w formie pisemnej i tego domagamy się w wystąpieniu do prezesa" - wyjaśnił szef "S" w PGG.

Związki zawodowe podkreślają, że dotąd nie przystały na żadne propozycje dotyczące odebrania uprawnień czy cięć górniczych wynagrodzeń, a wszystkie propozycje i ewentualne zmiany w tym obszarze będą najpierw konsultowane z załogą kopalń.

Obok prac nad nowym układem zbiorowym pracy innym istotnym dla związkowców z PGG tematem są podwyżki wynagrodzeń. W końcu stycznia związki wystąpiły do zarządu PGG o rozpoczęcie rozmów w sprawie tegorocznych podwyżek płac. Odbyło się wstępne spotkanie z udziałem szefów resortu energii, podczas którego reprezentanci załogi - według relacji związkowców - usłyszeli deklarację, że w połowie lutego przedstawione będą propozycje dotyczące wzrostu wynagrodzeń. Ostatecznie do spotkania w lutym nie doszło - przełożono je na najbliższy poniedziałek, 5 marca.

Przedstawiciele zarządu PGG nie skomentowali dotąd związkowych wystąpień w sprawie przyspieszenia negocjacji nowego układu oraz rozmów o podwyżkach górniczych wynagrodzeń. (PAP)

autor: Marek Błoński

edytor: Bożena Dymkowska