Gospodarka o obiegu zamkniętym była w środę jednym z tematów obrad ministrów środowiska państw Grupy Wyszehradzkiej, w tym Jana Szyszki, w Miszkolcu – poinformował minister rolnictwa Węgier Sandor Fazekas.

W spotkaniu uczestniczyły także delegacje Ukrainy, Bułgarii i Chorwacji. Omawiano propozycje UE dotyczące gospodarki o obiegu zamkniętym (w której odpady nie trafiają na wysypiska, lecz są wykorzystywane jako surowiec).

Węgierski minister zwrócił uwagę, że w UE trwa intensywna debata na temat pakietu propozycji dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym i w jej wyniku powstaną przepisy uwzględniające obecną sytuację gospodarczą i społeczną poszczególnych państw, a także ich możliwości zarządzania odpadami.

Jak zaznaczył, jest ważne, by cele, które zostaną postawione, były osiągalne. Dodał, że na Węgrzech zrealizowano w ostatnich latach mnóstwo projektów rozwojowych w sferze selekcji i recyklingu odpadów i zarysowuje się dobra okazja do poszerzenia tego systemu, na przykład jeśli chodzi o odpady podlegające rozkładowi biologicznemu.

Bruksela szykuje serię działań na rzecz gospodarki o obiegu zamkniętym. Szczegóły mają zostać podane jesienią, ale KE zapowiada m.in. strategię dotyczącą tworzyw sztucznych i działania usprawniające produkcję odnawialnych zasobów biologicznych oraz ich przekształcanie w bioprodukty i bioenergię.

W Miszkolcu rozmawiano również o polityce klimatycznej i o wspólnym przeciwdziałaniu inwazyjnym gatunkom obcym.

Odnośnie do gatunków obcych Fazekas zaznaczył, że podejmowanie tej problematyki jest bardzo ważne, gdyż jest dziś oczywiste, że rozprzestrzenianie się tych gatunków stanowi poważne zagrożenie. Wskazał, że gatunki te wypierają rodzime gatunki zwierząt i roślin, całkowicie przeobrażając środowisko i powodując znaczne szkody zdrowotne i gospodarcze.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)