"Jest niezmiernie ważne, by do piątku znaleźć rozwiązanie obecnego kryzysu" - powiedział Mładenow po wystąpieniu na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ za zamkniętymi drzwiami, które było poświęcone sytuacji wokół Wzgórza Świątynnego - miejsca świętego zarówno dla żydów, jak i muzułmanów.
Przestrzegł, że "potencjalne katastrofalne koszty mogą wykraczać daleko poza mury (jerozolimskiego) Starego Miasta".
"Zagrożenia będą eskalowały, jeśli przejdziemy przez kolejny cykl piątkowych modłów bez rozwiązania obecnego kryzysu" - podkreślił Mładenow, który funkcję specjalnego koordynatora ONZ ds. procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie pełni od 2015 roku.
W piątek po modłach w meczetach doszło do starć muzułmanów z policją w Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu Jordanu. Wierni protestowali przeciwko zainstalowaniu bramek z wykrywaczami metalu u wejść na Wzgórze Świątynne w Jerozolimie. Co najmniej trzech Palestyńczyków zostało zabitych, a kilkuset rannych.
Izrael zaostrzył środki bezpieczeństwa po zastrzeleniu 14 lipca przy jednym z wejść na Wzgórze Świątynne dwóch policjantów przez trzech izraelskich Arabów. Od tamtej pory przeciwko nowym rygorom trwały protesty Arabów, których zdaniem są one próbą rozszerzenia kontroli Izraela nad Wzgórzem Świątynnym.
Wzgórze Świątynne, gdzie stała Świątynia Jerozolimska, dla muzułmanów jest trzecim najświętszym miejscem, po Mekce i Medynie; stamtąd prorok Mahomet miał wstąpić do nieba. Obecnie wznosi się tam muzułmańskie sanktuarium Kopuła na Skale oraz meczet Al-Aksa. Terenem administruje Jordania, ale Izrael pełni kontrolę nad dostępem. Zgodnie ze statusem tego miejsca żydzi mają prawo je odwiedzać, ale nie wolno im się tam modlić.
Wzgórze Świątynne góruje nad Ścianą Płaczu, dawnym murem oporowym od strony zachodniej, który jest jedyną pozostałością po zburzonej przez Rzymian Świątyni Jerozolimskiej. Dla żydów z całego świata jest to najświętsze miejsce, gdzie mogą się modlić.