„Omówiliśmy plan dotyczący pokoju dla Ukrainy i całej Europy. Doceniamy wysiłki Stanów Zjednoczonych, prezydenta (USA Donalda) Trumpa i jego zespołu na rzecz zakończenia tej wojny. Pracujemy nad dokumentem przygotowanym przez stronę amerykańską. Musi to być plan, który zapewni realny i godny pokój” – napisał Zełenski w sieciach społecznościowych.
Szef państwa ukraińskiego podziękował trzem przywódcom za wspieranie jego kraju i obywateli. „Ściśle koordynujemy działania, aby uwzględniono zasadnicze stanowiska. Uzgodniliśmy dalsze kroki i porozumieliśmy się, że nasze zespoły na odpowiednich szczeblach będą pracować wspólnie” – podkreślił Zełenski.
Nie ma mowy o rozbrojeniu Ukrainy
Przywódcy Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii uzgodnili podczas rozmowy telefonicznej z Zełenskim, że siły ukraińskie muszą pozostać zdolne do obrony suwerenności Ukrainy. Cała trójka zapewniła ukraińskiego prezydenta o swoim dalszym i pełnym wsparciu dla Kijowa na drodze do trwałego i sprawiedliwego pokoju - poinformował w piątek rzecznik niemieckiego rządu.
Merz, Macron i Starmer odnieśli się w ten sposób do 28-punktowego planu pokojowego USA, negocjowanego między Amerykanami a Rosjanami, którego szczegóły opublikował portal Axios. Zgodnie z nim Kijów miałby zobowiązać się m.in. do nieprzystępowania do NATO, ograniczenia liczebności armii oraz oddania Rosji części terytorium. Liczebność sił zbrojnych Ukrainy miałaby być ograniczona do 600 tys. żołnierzy.
Ukraina nie uzna swoich terytoriów za rosyjskie
Zełenski przekazał, że odbył w piątek naradę z ministrem spraw zagranicznych Andrijem Sybihą i ukraińskim zespołem dyplomatycznym. „Pracujemy nad uwzględnieniem ukraińskich interesów narodowych na wszystkich poziomach stosunków z partnerami. Obecnie praktycznie co godzinę odbywają się spotkania, rozmowy telefoniczne i prace nad kwestiami, które mogą wiele zmienić. Ważne jest, aby rezultatem tych działań był godny pokój” - wyjaśnił w komunikatorze Telegram.
Przedstawicielka Ukrainy w ONZ Chrystyna Hajowyszyn oświadczyła w czwartek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że Kijów nie uzna swoich terytoriów za rosyjskie, nie zgodzi się na ograniczenie swojego prawa do samoobrony i nie przyjmie ograniczeń w wyborze sojuszników.