Podnosi się poziom świadomości w zakresie cyberbezpieczeństwa; rośnie zainteresowanie zakresem gromadzenia danych przez państwo, brak jednak tej świadomości, jeżeli chodzi o udostępnianie tych samych danych firmom - ocenił wiceszef MSWiA Tomasz Zdzikot podczas Forum ECONSEC 2017.

Zdzikot otworzył w czwartek w Warszawie Economic Security Forum ECONSEC 2017, którego tematem przewodnim jest bezpieczeństwo narodowe i gospodarcze wobec cyberzagrożeń.

Wiceminister zwracał uwagę, że cberbezpieczeństwo wymaga współpracy - to sprawa dla administracji państwowej, przedsiębiorstw i nauki. "To jest zagadnienie z całą pewnością horyzontalne, dotyczy administracji, służb, biznesu, sfery naukowej, to kwestia, która nie tylko zachęca do współpracy, ale wymusza współpracę międzysektorową, międzyresortową" – powiedział.

Przypomniał raport NIK z 2015 r., bardzo krytyczny wobec stanu zaawansowania prac nad ochroną cyberprzestrzeni i wobec resortu spraw wewnętrznych. "Od tego czasu dużo się zmieniło, jesteśmy w przeddzień ważnych wydarzeń, w przeddzień przyjęcia pierwszej rządowej strategii cyberbezpieczeństwa" – powiedział. Wyraził przekonanie, że dokument, który jest przedmiotem uzgodnień międzyresortowych, wkrótce zostanie przyjęty.

Zdzikot podkreślił znaczenie kadr i edukacji, m.in. kształtującej świadomość zagrożeń w cyberprzestrzeni. "Już brakuje w Polsce informatyków, brakuje specjalistów od cyberbezpieczeństwa. To niezwykle ważne, byśmy jako państwo byli w stanie zapewnić stały dopływ specjalistów i ekspertów do wszystkich sfer" – powiedział. Zaznaczył, że są oni potrzebni w służbach podległych MSWiA, wojsku i administracji. Dodał, że firmom komercyjnym, takim jak banki, łatwiej pozyskiwać takich specjalistów, ponieważ mogą zaoferować wyższe wynagrodzenia niż sektor publiczny.

"Druga rzecz to edukacja" – powiedział wiceminister, podkreślając, że zagrożenia cybernetyczne stały się nie tylko elementem doktryn militarnych i dotyczą nie tylko infrastruktury krytycznej, ale również zwykłych obywateli, narażonych na działania oszustów wyłudzających pieniądze. Wskazał tu na rozbicie przez policję szajki, która organizując fałszywe konkursy sms-owe, wykorzystując portale społecznościowe, oszukała 160 tys. osób. Zaznaczył, że nowe niebezpieczeństwa pojawiają się z rozwojem internetu rzeczy i coraz liczniejszymi zastosowaniami telefonów komórkowych.

"Jeżeli chodzi o poziom świadomości, to mam wrażenie, że on się rzeczywiście podnosi, tylko wydaje mi się, że wybiórczo" – powiedział wiceminister. Dodał, że rośnie zainteresowanie mediów, obywateli i organizacji pozarządowych zakresem gromadzenia danych przez państwo – "tym, kto je gromadzi, czy wiąże je ze sobą, kto ma do nich dostęp" "Brak tej świadomości, jeżeli chodzi o udostępnianie tych samych danych firmom" – ocenił. Jak powiedział, zamieszczanie na portalach społecznościowych prywatnych danych, teoretycznie przeznaczonych dla znajomych, "często jest dużo bardziej niebezpieczne niż to, że służby do tego powołane, mogą do tego typu informacji mieć dostęp".

Dyrektor departamentu strategii i planowania obronnego w MON kmdr Dariusz Wichniarek podkreślił, że resort ten uczestniczy w pracach nad strategiami bezpieczeństwa cybernetycznego nie tylko na poziomie krajowym. Przypomniał, że ubiegłoroczny szczyt NATO w Warszawie poświęcił tej tematyce dużo uwagi, wyraźnie wskazując, że "domena cybernetyczna staje się domeną walki", która wymaga wypracowania odpowiednich zdolności.

"Z jednej strony musimy myśleć kategoriami samowystarczalności i samodzielności, z drugiej - współpracy sojuszniczej. Relacje z sojusznikami są bardzo ważne, nie po to wstępowaliśmy do NATO, żeby się izolować" – podkreślił.

Zaznaczył, że cyberbezpieczeństwo to jeden z tematów będącego na ukończeniu strategicznego przeglądu obronnego, który ma wytyczyć kierunki przyszłych działań w dziedzinie obronności.