Komenda Główna Policji kwestionuje plan Donalda Tuska. Według policjantów, nie da się skutecznie wyplenić hazardu z internetu. A szef rządu zapowiedział, że do końca roku powstanie ustawa, która zakaże m.in. hazardu w sieci. Teraz okazuje się, że to nie taka prosta sprawa, jak mówił.

Komenda Główna Policji w stanowisku do założeń nowej ustawy hazardowej ostrzega premiera Donalda Tuska, że nie da się skutecznie zakazać hazardu w internecie. Rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski przyznaje, że stanowisko już powstało. Wczoraj z policjantami i przedstawicielami służb rozmawiał m.in o tym sekretarz Kolegium ds. Służb Jacek Cichocki.

Policjanci, którzy od lat zajmują się cyberprzestępczością, twierdzą, że lepszym rozwiązaniem jest stworzenie prawnych ram funkcjonowania e-hazardu w Polsce. "Nie da się zablokować ani monitorować wszystkich stron, które oferują ruletkę. To będzie martwy przepis" - uważa oficer. Taka opinia stoi w sprzeczności z deklaracją, jaką we wtorek wygłosił premier Donald Tusk, zapowiadając rozprawę z hazardem, w tym internetowym.

Według policji wystarczy, że Polak wyjedzie kilka kilometrów za granicę i założy konto w niemieckim banku. A nawet nie będzie musiał tego robić, bo niektóre z internetowych kasyn wysyłają własne karty kredytowe. "Zakaz stworzy nową przestępczość i zrobi przestępców ze zwykłych ludzi, którzy lubią dreszczyk hazardu. Ściganie ich będzie dużo kosztować, a skuteczność tego będzie znikoma" - uważa doświadczony policjant. Bo wystarczy, że serwery wirtualnego kasyna znajdą siedzibę na Kostaryce. Ani policjanci, ani prokuratura i najlepsze nawet służby specjalne nie będą w stanie wydobyć stamtąd żadnych dokumentów.

W tym samym piśmie skierowanym do KPRM w odpowiedzi na przyjęte przez rząd założenia do nowej ustawy policja zaleca ograniczenie rynku automatów o niskich wygranych przez obłożenie ich znacznie wyższym podatkiem.

A czy uroczyście zapowiadana przez premiera ustawa w ogóle ma szansę wejść w życie zgodnie z obietnicami 1 stycznia 2010 r.? Na przeszkodzie stoi orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Ten w 2005 r. badał poprawność legislacyjną wprowadzenia do ustawy o PIT czwartego progu opodatkowania. Parlament przyjął nowelizację 18 listopada, a ustawa została opublikowana 13 grudnia. Nowe przepisy weszły w życie 1 stycznia. Trybunał orzekł, że vacatio legis było za krótkie, co narusza zasadę zaufania obywateli do prawa.

Więcej w Dzienniku.pl

Mikołaj Wójcik, Robert Zieliński