Szczątki płk. Ignacego Matuszewskiego i mjr. Henryka Floyar-Rajchmana wrócą do Polski i spoczną na Cmentarzu Powązkowskim. Ministerstwo Obrony Narodowej powołało w tym celu Komitet Honorowy, którego przewodniczącym jest szef MON Antoni Macierewicz.

Jak powiedział podczas środowej konferencji prasowej w Dowództwie Garnizonu Warszawa Sławomir Cenckiewicz - członek Komitetu Honorowego, którego zadaniem jest sprowadzenie do Polski szczątków płk. Matuszewskiego i mjr. Floyar-Rajchmana - plan ich sprowadzenia z Nowego Jorku dojrzewał w nim od lat 90.

"Kiedy jeździłem do Instytutu Piłsudskiego w Nowym Jorku spotkałem się z ich dziełem: wszystkim tym, co robili, co pisali, co zdziałali dla Polski” - mówił Cenckiewicz.

Jego zdaniem, sprowadzenie szczątków do kraju jest "realizacją testamentu, który obaj oficerowie Wojska Polskiego pozostawili". "Zawsze chcieli wrócić do kraju, do wolnej Polski. Tej Polski niepodległej nie doczekali, ale wolą ich życia, kiedy już umierali, było by wrócić do Polski” – podkreślił Cenckiewicz.

Tłumaczył także, że „związki tych dwóch oficerów były bardzo silne, przyjacielskie". "Kiedy w Nowym Jorku umierał mjr. Rajchman, chciał spocząć w jednym grobie z Ignacym Matuszewskim. Obaj leżą na cmentarzu w dzielnicy Queens w jednym grobie. Chcąc uszanować wolę Rajchmana, musimy przenieść do kraju ich obu” - dodał.

W skład Komitetu, powołanego by sprowadzić szczątki Matuszewskiego i Floyar-Rajchmana do Polski, wchodzą m.in.: minister obrony narodowej Antoni Macierewicz (przewodniczący), dyrektor Wojskowego Biura Historycznego i członek Kolegium IPN Sławomir Cenckiewicz, minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz, szef Urzędu Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk, sekretarz stanu w MSZ Jan Dziedziczak.

Jak przypomniał minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, płk. Matuszewski „był nie tylko jednym z twórców polskiego wywiadu wojskowego, ale człowiekiem, którego wpływ na zwycięstwo nad bolszewikami w 1920 roku był porównywalny jedynie z wpływem Józefa Piłsudskiego". "To on odpowiadał za wywiad radiowy, to dzięki niemu wojsko polskie wiedziało wcześniej jakie są ruchy, decyzje, sytuacja na froncie po stronie przeciwnika” - podkreślił.

„Matuszewski był wielkim człowiekiem, który łączył w sobie zarówno funkcje wojskowe (…), ale także później był w istocie twórcą organizacji, która stała u źródeł Kongresu Polonii Amerykańskiej w Stanach Zjednoczonych, tej potężnej organizacji, która przez lata determinowała opór niepodległościowy polskiej emigracji, była fundamentem polskiego rządu na obczyźnie” – podkreślił szef MON.

Proces sprowadzenia szczątków polskich wojskowych z Nowego Jorku będzie skomplikowany - przyznał Cenckiewicz. „Musimy przed sądem stanowym w Nowym Jorku założyć sprawę i uzyskać zgodę sądową na ekshumację i przewóz obu oficerów do Polski. Spoczną, zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej, na Wojskowych Powązkach, wśród żołnierzy Wojska Polskiego” – zapowiedział.

Głos zabrał również minister skarbu państwa Dawid Jackiewicz, który dodał, że „3 sierpnia mija 70. rocznica śmierci płk. Matuszewskiego – człowieka wybitnego, żołnierza, dyplomaty, polityka, przede wszystkim (...) ministra skarbu państwa pięciu kolejnych rządów II RP. Człowieka, który potrafił łączyć wiedzę o gospodarce, ekonomii, budować potęgę gospodarczą naszego kraju, będąc jednocześnie niezwykłym analitykiem, strategiem wojskowości, rozumiejącym geopolityczne uwarunkowania naszej ojczyzny, przewidującym globalne zagrożenie wybuchem konfliktu światowego, agresję ze strony Niemiec i Rosji".

„To on sygnalizował potrzebę wzmacniania naszej armii. Ale kiedy przyszła chwila próby, właśnie on, razem z mjr. Rajchmanem (…) uratowali 75 ton polskiego złota, złota Banku Polskiego, wywożąc je przez Rumunię, Morze Czarne, Turcję, Syrię, wreszcie przywożąc do Francji ten skarb, który pomógł budować próbę ratowania polskiej niepodległości przez rząd na uchodźstwie” – przypomniał.

Jak zapewnił sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Jan Dziedziczak, „służby konsularne dołożą wszelkich starań, by ta operacja przebiegła sprawnie”. (PAP)

(planujemy kontynuację tematu)