Kamiński podkreślił, że projekt nowelizacji ustawy o Policji - którym Sejm ma zająć się we wtorek wieczorem - ma realizować wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Dodał, że klub parlamentarny PiS złożył go "w trybie pilnym", ponieważ w lutym wygasają przepisy dotyczące możliwości prowadzenia działań operacyjnych przez policję i służby.

"Musimy nowelizację w trybie pilnym przeprowadzić. To jest obowiązek większości sejmowej. Tam nie ma żadnych nowych rozwiązań, w 99 procentach są to rozwiązania, które proponował Senat poprzedniej kadencji z decyzji PO. Po prostu PO nie zdążyła, zabałaganiła sprawę" - powiedział Kamiński dziennikarzom w Sejmie.

"Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której policja i służby nie będą mogły wykonywać podstawowych zadań. Nie ma tu żadnych nowych rozwiązań, a większość wypowiedzi przedstawicieli opozycji są tak zaskakującymi bredniami, taką manipulacją opinią publiczną, że jestem zszokowany. Mylą się podstawowe pojęcia, mówi się o jakiejś ustawie antyterrorystycznej" - dodał.

Kamiński podkreślił, że po zamachach w Paryżu rozważane jest przygotowanie ustawy antyterrorystycznej. Jak dodał może być ona potrzebna, ponieważ w przyszłym roku w Polsce "są duże wydarzenia". W tym kontekście wymienił m.in. wizytę papieża i szczyt NATO.

"To jest zupełnie wstępny etap prac. Nie ma przygotowanego projektu. Jest dyskusja w gronie rządu, czy taka ustawa jest potrzebna. A tutaj mówi się o inwigilacji w internecie wszystkich obywateli. Po prostu kłamstwo, kłamstwo, kłamstwo. Jest mi bardzo przykro, że niektórzy posłowie nadużywają funkcji publicznych do dezinformowania opinii publicznej" - powiedział.

Kamiński zaznaczył, że w nowelizacji np. w sprawie bilingów nie ma nowych rozwiązań. "Uważamy, że sugestia niektórych organizacji jest nieodpowiedzialna, żeby występować o bilingi tylko za zgodą prokuratury i sądu. To paraliżowałoby prokuraturę, sąd i policję. To są rzeczy niedopuszczalne, absurdalne" - powiedział.

Podkreślił, że według projektowanej noweli, zasadność pobierania bilingów przez policję i służby będzie badał sąd. Dodał, też, że w większości państw europejskich nie ma zakresu czasowego, w którym policja i służby mogą stosować kontrolę operacyjną.

"Do tej pory w Polsce nie było takiego rozwiązania. Trybunał chciał, żeby było wprowadzone. Taka propozycja się znalazła. To za każdym razem będzie decyzja sądu. Policja czy służba może występować o kontrolę operacyjną, czyli o podsłuch na 3 miesiące. Jeżeli służba i policja uważają, że ten podsłuch ma sens, mogą wystąpić o kolejne przedłużenia (...)Ponieważ Trybunał uznał, że takie ograniczenie musi być, wprowadzono je do półtora roku, ale w sytuacjach szczególnych" - powiedział.

Projekt zmian m.in. w ustawie o Policji złożony został przez klub PiS w Sejmie w ubiegłym tygodniu. Zakłada, że 7 lutego miałyby wejść w życie zasady kontroli operacyjnej prowadzonej przez policję i służby specjalne oraz dostępu do bilingów. 6 lutego przestaną obowiązywać przepisy, które w 2014 r. zakwestionował Trybunał Konstytucyjny.

Projektowana nowelizacja realizować ma wyrok Trybunału Konstytucyjnego z lipca 2014 r. Trybunał zakwestionował dotychczasowe zasady pracy operacyjnej i dotyczące billingów telefonicznych. Uznając przepisy za niekonstytucyjne dał ustawodawcy 18 miesięcy na przygotowanie i wprowadzenie nowych rozwiązań. (PAP)