Prezydent powinien konsekwentnie wymagać od obozu rządowego, by ten nie traktował sił zbrojnych jako prywatnej armii - ocenił w środę poseł PO Czesław Mroczek. Według niego, by tak się stało i armia mogła być kształtowana wspólnie, "Macierewicz musi odejść".

Podczas wtorkowych uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego prezydent Andrzej Duda stwierdził, że armia Rzeczypospolitej Polskiej "to nie jest niczyja armia prywatna". "To jest armia, którą musimy wspólnie kształtować, to jest armia, dla której dobra musimy wspólnie pracować" – mówił dodając, że dzięki armii Polska jest wolna, suwerenna i niepodległa.

Na środowej konferencji prasowej do tych słów odniósł się b. wiceszef MON i poseł PO Czesław Mroczek.

"Ważne, że prezydent wczoraj to nazwał po imieniu" - stwierdził Mroczek. "Przedstawiciele PiS słuchali wczoraj prezydenta, ale czy go posłuchają? Wątpię" - dodał.

Mroczek podkreślił, że chciałby, aby doszło do sytuacji, w której prezydent będzie konsekwentnie wymagał od obozu rządowego, by ten nie traktował sił zbrojnych, jako "prywatnej armii". "Ale na ile prezydent będzie w tej sprawie silny i skuteczny? Tutaj mam wątpliwości" - oświadczył.

Zapowiedział, że PO będzie walczyć z przejawami podporządkowania sił zbrojnych jednej formacji i - jak podkreślił - w tej sprawie prezydent może liczyć na zaangażowanie opozycji.

Według Mroczka działania związane z budowaniem zgody i ogólnonarodowego zaangażowania wokół sił zbrojnych prezydent powinien zacząć od siebie. Przypominał, że we wtorkowych uroczystościach w Święto Wojska Polskiego nie uczestniczyli byli prezydenci i byli szefowie resortu obrony.

Poseł podkreślił, że zgodę trzeba budować na każdym kroku. By to jednak było możliwe, w ocenie Mroczka, powinien odejść szef MON Antoni Macierewicz.

"Żeby stało się tak, jak chce pan prezydent, Macierewicz musi odejść" - dodał.

"(Prezydent) powiedział, że armia nie jest niczyją prywatną własnością, my - opozycja, Platforma Obywatelska - mówiliśmy o tym już przez wiele, wiele miesięcy, pokazując ten proces budowania prywatnej armii, podporządkowanej jednej partii politycznej" - mówił Mroczek.

Jako przykłady "budowania prywatnej armii" Mroczek wymieniał czystkę kadrową w armii, tworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej, które - w jego ocenie - mają zadania nie realne, a propagandowo-polityczne, czy udział żołnierzy w miesięcznicach smoleńskich.