Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł we wtorek, że Rosja ma wypłacić 38 tys. euro odszkodowania czterem osobom, które oskarżyły ją o nieprawidłowości podczas wyborów parlamentarnych w 2011 r. Rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości zapowiada odwołanie od wyroku.

Trybunał stwierdził, że cztery osoby spośród jedenastu, które w tej sprawie złożyły skargę, powinny otrzymać po 7,5 tys. euro w charakterze odszkodowania za straty moralne oraz 8 tys. euro jako zwrot kosztów sądowych. Skargi zostały złożone przez mieszkańców Petersburga, wśród których byli posłowie partii Sprawiedliwa Rosja i obserwatorzy wyborów - podaje Radio Swoboda. Dwie osoby wycofały swoje wnioski, a pięciu skarg ETPCz nie rozpatrzył pozytywnie.

Skarżący twierdzili, że w trakcie podliczania głosów w niektórych lokalach wyborczych w Petersburgu w wyborach do Dumy Państwowej w 2011 r. doszło do naruszeń, a skargi w tej sprawie złożone do rosyjskich sądów i do komisji wyborczej nie poskutkowały ponownym podliczeniem głosów w tych lokalach.

W wyroku w sprawie "Dawidow i in. przeciwko Rosji" ETPCz orzekł, że Rosja naruszyła prawo do wolnych wyborów i prawo do skutecznego środka odwoławczego, które są zagwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Według Centralnej Komisji Wyborczej wybory, które odbyły się 4 grudnia 2011 roku, wygrała putinowska Jedna Rosja, zdobywając 49,32 proc. głosów, co przełożyło się na 238 mandatów w 450-miejscowej izbie, tj. większość absolutną. Opozycja zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. Niektórzy eksperci utrzymują, że rezultat Jednej Rosji został "poprawiony" o 10-15 proc.

Po wyborach przeciwko oszustwom demonstrowały na ulicach Moskwy i innych miast tysiące ludzi, domagając się unieważnienia ich wyników. (PAP)

ndz/ mc/