Podczas konferencji EEC Trends (3 lutego 2025 r., Sheraton Grand Warsaw) przedstawiciele biznesu jak co roku sformułowali rekomendacje dotyczące najważniejszych wyzwań w polskiej i europejskiej polityce gospodarczej.
Topowi menedżerowie i właściciele największych firm w Polsce byli zgodni co do tego, że Europa ma ogromny potencjał, ale nie wykorzystuje go w pełni. – Potrzebujemy inwestowania we własne technologie, by likwidować dystans dla globalnych liderów – podkreślali.
W debacie inaugurującej EEC Trends mocno wybrzmiał temat konkurencyjności europejskiej gospodarki. Jerzy Buzek, były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego, przewodniczący Rady EEC, przyznał, że jest to najważniejsze wyzwanie polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. – To priorytet numer jeden, bo nie da się zrealizować żadnego innego priorytetu, np. z zakresu bezpieczeństwa żywnościowego czy zdrowotnego, jeśli nie mamy dobrej, konkurencyjnej gospodarki, a tego Europie brakuje – zaalarmował.
Zwrócił też uwagę na opublikowany 29 stycznia przez Komisję Europejską „Kompas konkurencyjności”, wskazujący strategiczne kierunki działań Unii Europejskiej w najbliższych latach. – Kompas skoryguje w Europejskim Zielonym Ładzie to, co było przedmiotem gorzkich uwag biznesu. Chcemy dać luz gospodarce – zadeklarował Buzek.
Fit for 55 to wspaniała idea, ale nieżyciowa
Na konieczność zmian w unijnych regulacjach zwracali też uwagę inni uczestnicy debaty inaugurującej EEC Trends. Witold Literacki, pierwszy zastępca prezesa zarządu Orlenu, nie miał wątpliwości, że takie regulacje jak Fit for 55, zakładająca osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 r., są „nieżyciowe”.
Wiceprezes Orlenu spore nadzieje pokłada w inicjatywie Komisji Europejskiej zwanej „Clean Industrial Deal”, która ujrzy światło dziennie 26 lutego. Ma ona wspierać firmy w osiąganiu neutralności klimatycznej bez osłabiania ich pozycji na globalnym rynku. Zastrzegł jednak, że niezależnie od tego, co finalnie znajdzie się w unijnym dokumencie, Orlen będzie realizować przyjętą przez siebie strategię, która zakłada, że do 2030 r. koncern zrezygnuje z węgla.
Nie wypychać przemysłu poza Unię
Podczas dyskusji nie brakowało głosów, że Unia Europejska powinna zwiększyć nacisk na intensywność technologiczną i innowacyjność. – Nowe rozwiązania muszą lądować w Europie, a nie w Chinach czy Stanach Zjednoczonych. W Unii myśleliśmy idealistycznie o transformacji energetycznej, w oderwaniu od strategii czy polityki przemysłowej. Konieczna jest weryfikacja, czy sami nie wypychamy przemysłu poza Unię Europejską. Takie działania wcale nie wpłyną na to, że przemysł będzie czystszy. Po prostu ulokuje się on gdzie indziej – zaznaczył Tomasz Marciniak, partner zarządzający McKinsey & Company w Polsce.
– Mamy zdolność do finansowania dużych, kluczowych, długoterminowych projektów – zadeklarował z kolei Michał H. Mrożek, wiceprezes zarządu ING Banku Śląskiego. – Sektor prywatny, komercyjny wchodzi do finansowania bezpieczeństwa i obronności, podobnie jak do wielkich projektów w transformacji energetyki – dodał.
Mrożek wskazał jednak na pewne ryzyka: konflikty zbrojne, nieprzewidywalne skutki zmian klimatu, konflikty handlowe, dezinformację i polaryzację społeczeństw, a także nową administrację USA kwestionującą dotychczasowy ład międzynarodowy. – To, co stało się w USA, to pobudka dla Europy – ocenił Mrożek. – Musimy dać odpowiedź: Europe first. A do tego potrzebne są pieniądze – przyznał.
Reaktor atomowy w Bułgarii
Michał Sołowow, jeden z czołowych polskich przedsiębiorców, przemysłowców i inwestorów, także wskazał na kwestię „dostępu do kapitału”. – Tu ewidentnie przegrywamy z innymi. Mechanizmy stworzone dawno temu w USA pozwalają finansować biznesy, które są trwale nierentowne, w oczekiwaniu na ich sukces. Najbardziej wyrazistym przykładem jest Amazon – 18 lat bez zysku operacyjnego, a dziś wszyscy tam kupujemy – podkreślił Michał Sołowow.
Podczas EEC Trends Michał Sołowow ogłosił, że firmy, w których ma udziały, wybudują w Bułgarii dla międzynarodowego potentata chemicznego, firmy Solvay, mały reaktor jądrowy. Przedsiębiorca zdradził również, że należąca do niego grupa przemysłowa prowadzi zaawansowane rozmowy dotyczące jej udziału w brytyjskim programie atomowym.
Transformacji energetycznej wiele uwagi poświęcono też w trakcie debaty „Nowa energia”. – Czarne łabędzie są standardem, białe są mniejszością. Musimy odejść od myślenia, że będziemy mieli stabilną strategię energetyczną na 30 lat. Możemy wyznaczyć pewien kierunek, ale każdy plan, który przygotujemy, w momencie publikacji będzie już trochę nieaktualny – podkreśliła Agnieszka Okońska, wiceprezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych. – Karcimy się sami za niestabilną politykę energetyczną i zmieniające się strategie, ale inne kraje, jak Stany Zjednoczone, Francja i Niemcy, mają taką samą sytuację. Musimy mieć elastyczne modele, obejmujące różne technologie i różne rozwiązania – dodała.
Debaty będą kontynuowane podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który już 23–25 kwietnia odbędzie się w Międzynarodowym Centrum Kongresowym i Spodku w Katowicach. ©℗