Będziemy bronić tych norm, które łamie rosyjska agresja na Ukrainę; to nasz priorytet - podkreślił w w Pradze szef MSZ Radosław Sikorski na wspólnej konferencji z szefem czeskiej dyplomacji Janem Lipavskym. Potwierdził jednocześnie polskie zaangażowanie w czeską inicjatywę amunicyjną. Praga informowała wcześniej, że zebrano pieniądze na 300 tys. sztuk amunicji i że są niewiążące deklaracje w sprawie 200 tys. kolejnych.

Radosław Sikorski spotkał się w Pradze z czeskim szefem dyplomacji w przeddzień szczytu ministrów spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej, którą obok Polski i Czech tworzą także Węgry i Słowacja.

Podziękowania Sikorskiego

Sikorski dziękował czeskiemu ministrowi za czeską inicjatywę zakupu amunicji dla Ukrainy. "To naprawdę dowód na to, że pomysłowością, inicjatywą, można mieć wpływ na losy całej Europy i Polska też potwierdza swoje zaangażowanie zarówno finansowe, jak i logistyczne w sukces z dotarciem tej amunicji tam, gdzie jest ona potrzebna" - powiedział.

Sankcje na Rosję

Zaznaczył, że i on, i Lipavsky są zdania, że sankcje na Rosję muszą być skutecznie egzekwowane. Dodał, że w tej kwestii Polskę i Czechy czeka wspólna praca na forum europejskim. "Ukraina dzisiaj doświadcza tego, czego nasze kraje doświadczyły w XX wieku, będziemy więc wyrażać solidarność, z bohatersko walczącą Ukrainą nie tylko politycznie, ale też w sposób praktyczny" - podkreślił.

Zakup amunicji dla Ukrainy

Obaj ministrowie, dopytywani o szczegóły inicjatywy zakupu amunicji dla Ukrainy odpowiedzieli, że nie mogą ujawniać szczegółów. "Putin też ma uszy i nie będziemy mu ułatwiać zadania podboju Ukrainy" – zaznaczył Sikorski.

"Potrzebujemy, aby (do inicjatywy amunicyjnej) przyłączyli się kolejni gracze. Chciałbym też bardzo podziękować Polsce, która przez swoje położenie geograficzne odgrywa w całej sprawie bardzo ważną rolę" - powiedział z kolei Lipavsky. Potwierdził, że amunicję artyleryjską dla Ukrainy chce kupić 18 państw.

Praga informowała wcześniej, że zebrano pieniądze na 300 tys. sztuk amunicji i że są niewiążące deklaracje w sprawie 200 tys. kolejnych.

Spotkanie Grupy Wyszehradzkiej

Ministrowie odnosząc się do zaplanowanego na czwartek spotkania szefów MSZ Grupy Wyszehradzkiej podkreślili także, że w formacie V4 trzeba poszukiwać porozumienia. "Jeśli nie uda się znaleźć wspólnych mianowników, kraje V4 będą musiały po prostu zaakceptować różnice" - ocenił Sikorski. "Szanujemy i Słowację, i Węgry i ich prawo do samodzielnego określania swoich stanowisk. Europa nie składa się ani z samych Polsk, ani z samych Republik Czeskich. Dyplomacja polega na tym, że się nawzajem przekonujemy" - podkreślił.