Wiceszef klubu PSL-TD Marek Sawicki o Ukrainie w UE: “Jeśli Ukraina w ciągu najbliższych lat przestanie być oligarchiczna i wyzwoli swoje terytoria spod panowania rosyjskiego, to wtedy mamy sprawę otwartą”.

Perspektywy rozszerzenia UE o Ukrainę, a także Mołdawię i Gruzję

Podczas czwartkowego szczytu unijnych przywódców w Brukseli podjęta została decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Premier Węgier Viktor Orban, który się temu sprzeciwiał, opuścił salę podczas głosowania. "Nie chciałem brać udziału w tej złej decyzji, więc wolałem opuścić salę" – tłumaczył w piątek polityk.

Oprócz tego Rada Europejska przyznała Gruzji status kraju kandydującego.

Co zdaniem Sawickiego Ukraina musi zrobić, by wejść do UE?

Pytany o ocenę decyzji o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą, Sawicki ocenił, że jest to "proces nieuchronny". "Jestem za tym, żeby Unia Europejska się poszerzała, ale ona musi się poszerzać na warunkach Unii Europejskiej i państw suwerennych i demokratycznych" - ocenił.

Jego zdaniem, "Ukraina ani nie jest suwerenna w tej chwili, bo jest w stanie wojny z Rosją, ani nie jest demokratyczna, bo jest oligarchiczna". "Jeśli Ukraina jest w stanie w ciągu najbliższych lat dokonać takiej przebudowy wewnętrznej, że po pierwsze przestanie być oligarchiczna i przejdzie na stronę demokratyczną, a po drugie wyzwoli się, zakończy wojnę z Rosją, wyzwoli swoje terytoria spod panowania rosyjskiego, to wtedy mamy sprawę otwartą" - powiedział.

Osobna pozycja Orbana we wspólnocie. “Tusk musi wywierać presję na Orbana”

Sawicki zwrócił uwagę, że "ta sama Rada, która wczoraj podjęła decyzję o rozpoczęciu procesu negocjacyjnego z Ukrainą i Mołdawią, w nocy nie dostała jednomyślności w zakresie wsparcia finansowego dla Ukrainy 54 mld euro". "Zawetowały to Węgry i wydaje mi się, że zadanie, jakie stoi w tej chwili przede wszystkim przed premierem Donaldem Tuskiem, bo nie sądzę, żeby ktoś inny z państw europejskich był w stanie przekonać Orbana, to jest rzeczywiście rozmowa z Orbanem, aby wyjaśnić sprawę i przekonać Węgry, że Ukraina w UE i NATO, to jest większe bezpieczeństwo dla Polski i Węgier niż brak tej Ukrainy" - ocenił.

Jego zdaniem, "Tusk ma dużą siłę oddziaływania na swoich partnerów europejskich". "Wcześniej miał też oddziaływanie na Orbana i musi na nim wywierać presję, bo ze starego powiedzenia: ‘Polak, Węgier dwa bratanki’ zaraz okaże się, że będzie Rosjanin, Węgier dwa bratanki. Nie chciałbym, aby nasi przyjaciele Węgrzy przeszli na czarną stronę postsowieckiej Rosji" - podkreślił. Według Sawickiego, "jeśli Donald Tusk zbuduje silną grupę nacisku na Węgry, to jesteśmy w stanie jeszcze wrócić do grona państw demokratycznych" - ocenił.