Ludzie Władimira Putina próbowali mnie zabić 5-6 razy i nadal nie zrezygnowali z tego, by siłą odsunąć mnie od władzy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym we wtorek wywiadzie dla brytyjskiego dziennika "The Sun".

Zełenski próby Putina zabicia go porównał do przeżywania Covid-19: „Pierwsza wywołała panikę, jak samo pojawienie się pandemii, ale każda kolejna była już przyjmowana spokojniej”opowiadał dziennikarzom „The Sun”.

Pierwsza z prób zabicia mnie była bardzo interesująca, tak jak to za pierwszym razem, a potem jest już tylko jak z Covidem. Przede wszystkim ludzie nie wiedzą, co z tym zrobić i wygląda to bardzo przerażająco. A potem po prostu wywiad dzieli się z tobą szczegółami, że jeszcze jedna grupa przybyła po to na Ukrainę.

"Majdan 3" - rosyjska operacja eliminacji Zełenskiego

Prezydent Ukrainy wyznaje, że przestał liczyć próby służb rosyjskich wyeliminowania go. Powiedział też, że Rosja nadal dąży do uśmiercenia go, a on sam zna nawet kryptonim najnowszej misji mającej to na celu: „Majdan 3”. „Celem Putina – mówi – jest wymiana prezydenta Ukrainy i użyją wszelkich dostępnych instrumentów. Więc taki jest pomysł, do końca roku. Ale jak widzisz, możemy z tym żyć".

Zełenski odmówił odpowiedzi na pytanie o zamachy odwetowe. Faktem jest, że wielu prorosyjskich kolaborantów zostało zabitych lub rannych w wyniku eksplozji i innych „przypadków”, które jak się uważa, były przeprowadzone przez ukraińskie siły specjalne.

Nie mogę dyskutować z wami o żadnych specjalnych operacjach ukraińskiego wywiadu lub Służby Bezpieczeństwa Ukrainy lub niektórych sił specjalnych. Są pewne sprawy, o których nie rozmawiamy. Nie tylko wewnątrz Rosji, są rzeczy dotyczące naszych tymczasowo okupowanych terytoriów, o których nie rozmawiamy - wyjaśnił.

Wola walki przeciwko Putinowi

Zełenski pytany o sytuację odwrotną, czyli okazję do zabicia Putina przez siły ukraińskie, odparł: "To jest wojna, a Ukraina ma wszelkie prawa do obrony swojej ziemi". Podkreślił też, że mimo powolnych postępów na froncie, ukraińska wola pokonania rosyjskiego najeźdźcy jest silna, choć społeczeństwo jest już zmęczone ciągłymi nalotami, ostrzałami, niszczeniem domów i zabijaniem bliskich. Ukraińskie morale jednak nie słabnie.

"Jeśli zapytacie ich, czy jesteście gotowi oddać Rosji nasze ziemie? Czy jesteście gotowi rozmawiać z Rosjanami o tym, jak to wszystko zakończyć? Czy osobiście jesteście gotowi na kompromis z Putinem i czy jesteście tym zmęczeni? Powiedzą ci, że nie jesteśmy zmęczeni. Jesteśmy gotowi iść dalej" - zapewnił Zełenski.

Prezydent Ukrainy nie ma najmniejszych złudzeń co do zamiarów Putina. "Nie wierzymy, że Putin czy Rosja chcą zakończyć wojnę. Oni chcą nas zabić. A my chcemy sprawiedliwości. Dlatego też nie mówimy o pokoju za wszelką cenę. Mówimy o sprawiedliwym pokoju, ponieważ jest to bardzo ważne, gdy mówimy o zmęczeniu, skąd się ono bierze. Czy na polu bitwy jest ciężko? Tak. Ale pogodzenie się lub przystąpienie do stołu dyplomatycznego z Rosją? Nie!" – stwierdził stanowczo.

bjn/ adj/