Szkolenia ukraińskich załóg czołgów w standardzie NATO będą się odbywały w Polsce

Polska dostarczy Ukrainie leopardy 2, nawet jeśli na transfer nie zgodzą się Niemcy. Taki scenariusz sugerował po piątkowym spotkaniu w Ramstein premier Mateusz Morawiecki. Źródła DGP potwierdzają, że trwają już przygotowania do przekazania tego typu uzbrojenia. Na terenie Polski będą również szkolone ukraińskie załogi – przekonują rozmówcy DGP. O rozpoczęciu takiego programu, bez precyzowania miejsca, mówił w sobotę w wywiadzie dla Voice of America ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow.

– Państwa posiadające leopardy mogą prowadzić szkolenia (…) Rozpoczniemy je – stwierdził. Program najpewniej będzie realizowany w ramach Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu.

Równocześnie Niemcy wciąż blokują decyzję o przekazaniu leopardów. Jak wynika z informacji DGP, budują również koalicję państw, które temu się sprzeciwiają. W jej skład wchodzą Węgry i Austria. – Niemcom chodzi o udowodnienie, że nie są w izolacji. Chcą się zasłonić innymi – mówi nasze źródło. Zarówno Budapeszt, jak i Wiedeń od lat prowadzą prorosyjską politykę i są przeciwne obecności Ukrainy w strukturach euroatlantyckich. Jak pisaliśmy w DGP, premier Viktor Orbán jeszcze przed inwazją na pełną skalę określał Ukrainę mianem państwa upadłego.

– Jestem przekonany, że decyzja o dostarczeniu leopardów Ukrainie zapadnie wkrótce. Administracja Joego Bidena dała na to zielone światło – komentuje z kolei dr Sławomir Dębski, dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Między narodowych. – Dziwi mnie, że Niemcy jeszcze próbują to blokować. Polityczne straty są ogromne i nie ma żadnego zysku. Berlin nie kupi sobie w ten sposób miejsca przy stole negocjacyjnym. Zasłanianie się sojusznikami, co czyni rząd Olafa Scholza, tylko irytuje – dodaje.

Stanowisko Berlina rzeczywiście jest zaskakujące, bo USA w ramach formatu Ramstein dyskutują już o dostawach samolotów F-16 dla Ukrainy, dronów bojowych, które mogą latać na dystans do 300 km, i pocisków o porównywalnym zasięgu. To jednoznaczny sygnał, że Zachód dopuszcza wariant przecięcia mostu lądowego łączącego Krym i Rosję w rejonie Melitopola, jak również próbę odbicia anektowanego w 2014 r. półwyspu. ©℗