Rosyjscy okupanci, kontrolujący Zaporoską Elektrownię Atomową w Enerhodarze na południu Ukrainy, odebrali przepustki i zabronili wstępu na teren obiektu około 1,5 tys. pracowników, którzy odmówili przyjęcia rosyjskich paszportów i zawarcia kontraktów z koncernem Rosatom - oznajmił w środę ukraiński sztab generalny.

Najeźdźcy poszukują w Rosji nowych pracowników elektrowni i przygotowują fundusz mieszkaniowy dla przyszłych członków personelu poprzez "nacjonalizację" lokali należących do osób, które wyjechały z Enerhodaru - dodano w porannym komunikacie sztabu na Facebooku.

W sobotę sztab generalny powiadomił, że około 3 tys. pracowników elektrowni zostało zmuszonych przez okupantów do przyjęcia rosyjskich paszportów, a w Enerhodarze wycofano z obiegu ukraińską hrywnę. Wprowadzenie w mieście rosyjskiego rubla nastąpiło na skutek pogróżek pod adresem lokalnych przedsiębiorców, straszonych karami i konfiskatą mienia.

Pierwsze doniesienia o zakazach wstępu do elektrowni dla członków personelu, którzy odmówili zawarcia kontraktów z Rosatomem, pojawiły się pod koniec listopada ubiegłego roku. Na początku grudnia ukraiński koncern Enerhoatom poinformował o odwołaniu głównego inżyniera obiektu, oskarżanego o zdradę i kolaborację z wrogiem.

Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa siłownia jądrowa w Europie. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze z ciężkim sprzętem, znajdują się tam też pracownicy Rosatomu. Obiekt jest okupowany przez siły agresora od początku marca 2022 roku. W wyniku działań zbrojnych najeźdźców infrastruktura elektrowni była kilkukrotnie odłączana od sieci, a bezpieczeństwo obiektu atomowego, jak przekonuje strona ukraińska, jest poważnie zagrożone. (PAP)

szm/ ap/

arch.