Ludzie tworzący Stowarzyszenie Lewicy Demokratycznej gromadzą się chętnie pod czerwonym sztandarem i nie identyfikują się z Nową Lewicą, która jest partią niedemokratyczną i woli raczej sztandar tęczowy - powiedział PAP sekretarz generalny Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej Robert Kwiatkowski.

W piątek w Sejmie doszło do spotkania w 22. rocznicę podpisania porozumienia koalicyjnego SLD z Unią Pracy. Obecni byli ówcześni liderzy obu ugrupowań - Leszek Miller i Marek Pol.

Spotkanie zostało zorganizowane przez obecne władze Unii Pracy, kierowanej przez Waldemara Witkowskiego, a także Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej, założone przez tych działaczy partii SLD, którzy nie chcieli zaakceptować połączenia SLD z Wiosną Roberta Biedronia i utworzenia ugrupowania Nowa Lewica. Wydano oświadczenie informujące o podpisaniu porozumienia UP i stowarzyszenia SLD. Oceniono w nim też m.in., iż Nowa Lewica to partia, która nie spełnia demokratycznych standardów.

Sekretarz generalny Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej, a zarazem poseł koła PPS Robert Kwiatkowski powiedział PAP, że piątkowe spotkanie było próbą pokazania, że jest pewna grupa działaczy dawnej partii SLD, którzy nie zaakceptowali "przemocowego połączenia dwóch partii". "A właściwie wrogiego przejęcia SLD przez polityków Wiosny i część polityków dawnego SLD" - powiedział.

"Złamana została zasada jeden człowiek - jeden głos, bo w tej nowej strukturze mniej więcej 20 członków SLD ma tyle samo głosów co jeden członek Wiosny. To są niedemokratyczne praktyki" - mówił Kwiatkowski.

"Z tym wielu wyborców się nie pogodziło i się nie pogodzą. Dawni wyborcy SLD nie identyfikują się ani z twarzami, ani z programem, ani z hasłami Nowej Lewicy. Oni chcą być lewicą demokratyczną, a nie nową czy starą" - zaznaczył Kwiatkowski.

Zapewnił, że w całej sprawie nie chodzi o personalia i np. niechęć do wicemarszałka Sejmu, współprzewodniczącego Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego.

"Ta demokratyczna lewica to jest lewica, która najchętniej gromadzi się pod czerwonym sztandarem, tym socjaldemokratycznym. Natomiast Nowa Lewica czerpie dużo z lewicy zachodniej i jej znakiem rozpoznawczym jest raczej flaga tęczowa" - podkreślił Kwiatkowski.

Dodał, że "Nowa Lewica nie uznaje takiego okresu w życiu kraju i lewicy, jak PRL". "My się na tym nie koncentrujemy, bo ponad 30 lat minęło. Ale to też jest część naszej historii" - powiedział Kwiatkowski.

Zapewnił, że powołanie Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej to nie jest rozłam na lewicy. "Jest dokładnie odwrotnie. Ludzie tworzący nasze stowarzyszenie nie odnajdują się w Nowej Lewicy i raczej w ogóle nie będą głosowali, niż zagłosują na Nową Lewicę" - podkreślił. "Część tzw. aktywu szczebla lokalnego dawnego SLD po prostu rozeszło się do domów" - dodał.

"Jeśli my tych wyborców nie zmobilizujemy, to opozycja ich definitywnie straci" - podkreślił Kwiatkowski.

Zapewnił, że jako sekretarz generalny Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej pozostaje cały czas w Sejmie członkiem koła parlamentarnego PPS, bo np. Unia Pracy, z którą stowarzyszenie zawarło porozumienie, ma jednocześnie porozumienie z PPS czy z SdPl. Kwiatkowski podkreślił też, że stowarzyszenie ma prawo posługiwać się skrótem SLD. "Nasze logo i znaki są zarejestrowane w sądzie rejestrowym. Działamy na podstawie i w ramach przepisów prawa" - podkreślił.

Robert Kwiatkowski zaznaczył, że Stowarzyszenie Lewicy Demokratycznej jest zarazem otwarte na wszelkie konfiguracje wyborcze w przyszłości. "Jesteśmy zwolennikami jak najszerszego porozumienia sił opozycji demokratycznej, podkreślamy demokratycznej. A jak się to wszystko poukłada, za wcześnie dziś rozstrzygać" - mówił Kwiatkowski.

W październiku 2021 roku doszło do sfinalizowania trwającego dwa lata połączenia dwóch partii: SLD i Wiosny. Oba ugrupowania utworzyły Nową Lewicę, której współprzewodniczącymi są Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń, wcześniej szefowie SLD i Wiosny.

W czerwcu br. wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, posłanka Joanna Senyszyn i poseł Robert Kwiatkowski, którzy wspólnie tworzą koło parlamentarne PPS, ogłosili powołanie Stowarzyszenia Lewicy Demokratycznej. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz