"Nie dalej jak dziś prezydent Putin wysunął groźby nuklearne wobec Europy, mając w rażącej pogardzie odpowiedzialność wynikającą z reżimu nieproliferacji (broni atomowej)" - powiedział w środę prezydent USA Joe Biden w wystąpieniu przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ w Nowym Jorku. Dodał, że USA chcą zakończenia wojny, ale tylko na sprawiedliwych warunkach.

"Postawmy sprawę jasno: stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ najechał na swojego sąsiada, próbując wymazać suwerenne państwo z mapy świata" - powiedział Biden. Jak dodał, zarówno słowa Władimira Putina o tym, że to Rosja rzekomo stworzyła Ukrainę, jak i odkrywane zbrodnie sił rosyjskich na okupowanych terenach Ukrainy, w tym ostatnio masowe groby w Iziumie, świadczą o zamiarach Kremla w tej wojnie.

"Ta wojna jest po to, by unicestwić prawo Ukrainy jako państwa i Ukraińców jako narodu do istnienia. Gdziekolwiek mieszkasz, w cokolwiek wierzysz, to powinno zmrozić krew w twoich żyłach" - oznajmił prezydent USA.

Biden komentuje orędzie Putina

Biden odniósł się też do wyemitowanego w środę orędzia Putina, w którym ogłosił on częściową mobilizację oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu.

"Nie dalej jak dziś prezydent Putin wysunął groźby nuklearne wobec Europy, mając w rażącej pogardzie odpowiedzialność wynikającą z reżimu nieproliferacji (broni atomowej)" - powiedział Biden, odnosząc się do Traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Jak dodał, Rosja sprzeniewierza się kluczowym zasadom tego układu.

"Nikt nie jest w stanie wygrać wojny jądrowej i nigdy nie może do niej dojść" - powiedział Biden.

Prezydent USA: Pseudoreferenda to pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych

Mówiąc o planowanych przez Rosję pseudoreferendach na okupowanych terytoriach Ukrainy, stwierdził, że jest to "skrajnie znaczące pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych".

Biden zaznaczył, że USA opowiadają się za końcem wojny na Ukrainie, ale tylko na sprawiedliwych warunkach. "Na warunkach, do których przestrzegania wszyscy się zobowiązaliśmy: że nie można zająć siłą terytorium innego państwa. Jedynym krajem, który stoi temu na przeszkodzie, jest Rosja" - oświadczył Biden.

Zapowiedział, że USA będą kontynuować wspieranie Ukrainy, by mogła się bronić, i wezwał wszystkie państwa członkowskie ONZ, by sprzeciwiły się rosyjskiej próbie wywrócenia porządku międzynarodowego opartego na zasadach Karty Narodów Zjednoczonych, którą - jak przypomniał - podpisały nie tylko demokracje.

Biden opowiedział się też za "bardziej inkluzywną" ONZ, a także za zwiększeniem liczby stałych i niestałych członków Rady Bezpieczeństwa oraz ograniczeniem prawa weta.

Nowy pakiet pomocy humanitarnej i żywnościowej

Mówiąc o kryzysie żywnościowym, do którego przyczyniła się rosyjska inwazja, Biden ogłosił nowy, wart 2,9 mld dolarów pakiet pomocy humanitarnej i żywnościowej, w dodatku do 6,9 mld zadeklarowanych wcześniej. Według Białego Domu pieniądze te mają "ratować życie za pomocą interwencji kryzysowych i inwestycji w średnio- i długoterminową pomoc żywnościową" dla najbardziej narażonych regionów świata, zwłaszcza Rogu Afryki.

Biden odniósł się też do rywalizacji z Chinami, oznajmiając, że USA "nie szukają konfliktu ani zimnej wojny" z Pekinem i nie wymagają od innych państw, by opowiadały się po którejś ze stron. Mimo to USA będą "promować wizję wolnego, otwartego i bezpiecznego świata" - dodał.

Prezydent zaznaczył, że model rozwoju i inwestycji oferowany przez USA i G7, będący alternatywą dla chińskiej Inicjatywy Pasa i Szlaku, ma na celu "nie kreowanie zależności, ale samowystarczalności".

Z Nowego Jorku Oskar Górzyński (PAP)

Macron wzywa świat do „wywarcia maksymalnej presji” na Putina

Prezydent Francji Emmanuel Macron na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ ocenił, że Rosja jest „coraz bardziej izolowana i pogrąża się w wojnie, która jest jedyną rzeczą, której chce”.

"Decyzje Putina, który ogłosił w swym kraju częściową mobilizację, prowadzą do dalszego izolowania Rosji” - stwierdził prezydent Francji, z zadowoleniem przyjmując niedawne oświadczenia przywódców Chin i Indii, którzy wezwali do zakończenia wojny z Ukrainą.

Żałuję wyboru (prezydenta Rosji) w sprawie częściowej mobilizacji w kraju, a zwłaszcza młodzieży z jego kraju. Potrzebujemy pokoju. Apeluję do rozsądku w imię pokoju. Dokonany wybór jest sprzeczny z sensem historii i prowadzi do izolowania Rosji na arenie międzynarodowej" – podkreślił Macron na konferencji prasowej.

Dodał, że agresja Rosji na Ukrainę jest nielegalna, a odpowiedź Zachodu na groźby Putina będzie zdecydowana i zjednoczona.

Nawiązując do gróźb Putina użycia broni nuklearnej, prezydent Francji podkreślił, że mocarstwa atomowe powinny być odpowiedzialne.