Rosjanie po raz trzeci w czwartek ostrzelali okolice kontrolowanej przez siebie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej - informuje ukraiński koncern Enerhoatom. W ataku nikt nie został ranny.

"Rosyjscy wojskowi po raz trzeci dzisiaj ostrzelali okolice Zaporoskiej Elektrowni Atomowej" - napisał koncern w komunikatorze Telegram.

Ostrzały skierowano na remizę straży pożarnej, rozlokowaną poza terytorium elektrowni. Jej zadaniem jest ochrona obiektu przed pożarami i ich gaszenie w razie sytuacji nadzwyczajnych. Już wcześniej tego dnia - według Enerhoatomu - straż została ostrzelana.

Po południu w czwartek Enerhoatom informował o pięciu "trafieniach" w okolicy komendantury elektrowni, obok m.in. zbiornika radioaktywnych materiałów. Zapaliła się trawa, nikt nie został ranny.

Apel do ONZ

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował do ONZ i Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) o pilne skierowanie misji do kontrolowanej przez siły rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy.

Kułeba poinformował w czwartek, że dzień wcześniej skierował w tej sprawie pisma do sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa i dyrektora MAEA Rafaela Grossiego - pisze Interfax-Ukraina.

Misja pod kierownictwem MAEA i z udziałem wojskowych ekspertów ONZ miałaby ocenić zagrożenie dla bezpieczeństwa jądrowego związane z przejęciem obiektu przez siły rosyjskie - dodał szef ukraińskiej dyplomacji. Minister zaznaczył, że misja powinna przybyć na teren elektrowni wyłącznie przez kontrolowane przez Kijów terytorium ukraińskie.

Kułeba podczas konferencji prasowej powiedział, że "Rosjanie faktycznie przekształcili największą elektrownię atomową Europy w bazę wojskową i narażają na niebezpieczeństwo cały kontynent".

"Katastrofalne skutki"

Jakiekolwiek uszkodzenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej może mieć katastrofalne skutki dla całego regionu, wzywam wojska Rosji i Ukrainy do natychmiastowego wstrzymania wszelkich działań zbrojnych w jej pobliżu i demilitaryzacji obiektu - zaapelował w czwartek sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

"Ten obiekt nie może być wykorzystywany w ramach jakiejkolwiek operacji wojskowej. Zamiast tego potrzebna jest pilna umowa techniczna dotycząca ustanowienia bezpiecznej strefy zdemilitaryzowanej, która zapewniłaby bezpieczeństwo tego obszaru" - napisał Guterres w oświadczeniu.

Wzywam siły zbrojne Rosji i Ukrainy do natychmiastowego przerwania wszelkich działań militarnych w najbliższym otoczeniu elektrowni, do nieprzeprowadzania ataków na ten obiekt oraz wycofania z jego terenu żołnierzy i uzbrojenia, a także nierozmieszczania tam nowych oddziałów - zaapelował sekretarz generalny ONZ.

"Apelowałem do wszystkich zainteresowanych stron o zachowanie zdrowego rozsądku i niepodejmowanie działań, które mogłyby zagrozić integralności fizycznej, bezpieczeństwu i ochronie tej elektrowni atomowej, największego tego typu obiektu w Europie" - zaznaczył Guterres.

"Niestety zamiast deeskalacji w ostatnich dniach dochodziły do nas informacje o dalszych, głęboko niepokojących incydentach, które - jeśli będą się powtarzały - mogą doprowadzić do katastrofy" - podkreślił.

ONZ w pełni wspiera wysiłki Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA)zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa elektrowni i wzywa wszystkie strony do zapewnienia misji MAEA natychmiastowego i bezpiecznego dostępu do tego obiektu.

Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy Rosatomu. Ukraiński koncern Enerhoatom informował jednak w maju, że codzienną eksploatacją i obsługą techniczną obiektu zajmował się ukraiński personel.

Enerhoatom przekazał, że wojska rosyjskie dwukrotnie ostrzelały elektrownię w piątek i raz w sobotę, określając te działania jako prowokację. MAEA podała we wtorek, że ostrzały nie spowodowały bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa jądrowego. Organizacja podkreśliła jednak poważne zaniepokojenie sytuacją i konieczność zakończenia działań zbrojnych wokół elektrowni.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że Rosja "wykorzystuje dziś możliwość wywołania katastrofy atomowej jako środek szantażu w czasie wojny".

Jakikolwiek atak na elektrownię atomową jest samobójstwem - mówił już w poniedziałek Guterres, komentując ostrzał obiektu podczas wizyty w Japonii, gdzie uczestniczył w obchodach 77. rocznicy zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę.