Status kandydata do UE dla Kijowa wywołał furię Rosji. Podobnie jak izolacja obwodu kaliningradzkiego przez Wilno
Status kandydata do UE dla Kijowa wywołał furię Rosji. Podobnie jak izolacja obwodu kaliningradzkiego przez Wilno
Wołodymyr Zełenski przestrzega przed zwiększeniem liczby rosyjskich ataków w przededniu unijnego szczytu, na którym Ukraina i Mołdawia mają uzyskać status kandydata do UE. Spotkania przywódców „27” zaplanowano na czwartek i piątek.
– To oczywiste, że w tym tygodniu powinniśmy spodziewać się zintensyfikowania wrogiej aktywności – mówił prezydent Ukrainy na opublikowanym w nocy z niedzieli na poniedziałek nagraniu. – Przygotowujemy się. Jesteśmy gotowi. Ostrzegliśmy naszych partnerów – dodał. Jego zdaniem ten tydzień będzie dla Ukrainy historyczny. Właśnie ze względu na decyzje dotyczące przyszłego rozszerzenia Wspólnoty.
Już wczoraj ze Wschodu nadchodziły pesymistyczne informacje o sytuacji na froncie. Jak mówił szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj, Ukraińcy utracili kontrolę nad miejscowością Metiołkine. Jest ona położona na południe od obleganego i atakowanego Siewierodoniecka. Siły rosyjskie nasiliły ostrzały artyleryjskie i naloty. Celem są przede wszystkim obrzeża Siewierodoniecka i strefa przemysłowa tego miasta oraz okolice Toszkiwki i Ustyniwki (na południe od Siewierodoniecka), wokół których Rosjanie koncentrują swoje siły i chcą w tym miejscu przełamać ukraińską obronę.
Z kolei według byłego oligarchy i właściciela Jukosu oraz przeciwnika Władimira Putina – Michaiła Chodorkowskiego, Rosja szykuje się też do przetestowania NATO i UE poza granicami Ukrainy – w przestrzeni powietrznej Litwy. Jak powiedział w wywiadzie dla dziennika „Financial Times”, Kreml będzie próbował zbudować most powietrzny do izolowanego obwodu kaliningradzkiego.
W sobotę Litwa wprowadziła zakaz tranzytu towarów do obwodu drogą lądową. Według gubernatora Antona Alichanowa dotyczyć on będzie od 40 do 50 proc. dóbr sprowadzanych z i wysyłanych do pozostałej części Rosji. Alternatywą ma być dostarczanie ich drogą morską na trasie Bałtyjsk–Petersburg na pokładach dwóch jednostek (do końca roku ma być ich w sumie dziewięć). Przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów Litwa zamknęła już w lutym. Wydłużyło to trasę rosyjskich maszyn, które muszą kierować się nad Bałtyk. Kolejowa obsługa pasażerów z Rosji do Kaliningradu przez terytorium Litwy odbywa się bez zmian.
Wczoraj władze w Wilnie próbował straszyć rosyjski senator Andriej Klimow. „Unia Europejska, jeśli natychmiast nie skoryguje bezczelnego wybryku Wilna, sama zdezawuuje dla nas legalność wszystkich dokumentów dotyczących członkostwa Litwy w UE i rozwiąże ręce, aby wszelkimi sposobami rozwiązać problem tranzytu kaliningradzkiego stworzony przez Litwę” – napisał na swoim kanale w Telegramie Klimow. Jest on również przewodniczącym tymczasowej komisji Rady Federacji ds. ochrony suwerenności państwowej i przeciwdziałania ingerencji w sprawy wewnętrzne Federacji Rosyjskiej. Dodał, że litewskie władze „wywróciły krzesło, na którym Wilno siedziało jako członek Unii Europejskiej”, a politykę UE i Wilna można określić mianem „bezpośredniej agresji przeciwko Rosji, dosłownie zmuszającą nas do pilnego zastosowania właściwej samoobrony”. Klimow zażądał też od Unii Europejskiej, by ta „zmusiła” Litwę do zmiany stanowiska. – Rosja odpowie na to Litwie w najbliższych dniach – ostrzegł Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta Rosji.
Przed sporem na tle zablokowania tranzytu jeden z rosyjskich polityków – Jewgienij Fiodorow – wniósł do Dumy projekt ustawy, która miałaby „unieważniać” niepodległość Litwy. ©℗
Pozostało
90%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama