Niemcy byli "zbyt łatwowierni”, nie doceniali "brutalności i bezwzględności (prezydenta Rosji Władimira) Putina" - ocenił wieloletni doradca byłej kanclerz Niemiec Angeli Merkel ds. polityki zagranicznej, Christoph Heusgen.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zawiesił procedurę zatwierdzania kontrowersyjnego gazociągu bałtyckiego Nord Stream 2. Uzasadniając tę decyzję, wskazał, że uznanie przez Rosję separatystycznych, samozwańczych "republik ludowych" w ukraińskim Donbasie jest "poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego" - przypomina w środę dziennik "Bild".

Jednocześnie gazeta zwraca uwagę w artykule "Czy Niemcy były zbyt uprzejme dla Putina?", że "wcześniejsze agresje Putina (m.in. aneksja Krymu, wojna domowa na wschodzie Ukrainy) nie powstrzymały Scholza i jego poprzedniczki Angeli Merkel przed obroną projektu wynegocjowanego przez byłego kanclerza Gerharda Schroedera (chodzi o gazociąg Nord Stream - PAP) wbrew protestom w kraju i za granicą".

Dziennik przypomina, że kanclerz Merkel "wielokrotnie próbowała rozwiązać konflikt z Putinem na drodze rozmów; tylko w 2015 r. spędziła 17 godzin na negocjacjach z prezydentem Rosji w sprawie porozumienia pokojowego z Mińska, które było wielokrotnie łamane przez stronę rosyjską".

Wszystkie spotkania i rozmowy w końcu okazały się bezskuteczne - zauważa "Bild".

"Słuszne było i jest utrzymywanie otwartych kanałów komunikacji" - mówi dziennikowi Christoph Heusgen, wieloletni doradca Angeli Merkel ds. polityki zagranicznej.

"Byliśmy jednak zbyt łatwowierni: nie docenialiśmy brutalności i bezwzględności Putina. Kto zatruwa przywódcę opozycji (antykremlowskiej Aleksieja Nawalnego - PAP), kto pod naszym nosem każe zabić swojego przeciwnika w Tiergarten (chodzi o zamach na czeczeńskiego dowódcy polowego Zelimchana Changoszwilego w centrum Berlina - PAP), kto wspiera masowego mordercę (Baszara) el-Asada w Syrii i pozwala rosyjskim najemnikom czynić szkody w Afryce, ten nie waha się przed atakiem na swojego sąsiada. Uprzejmości nie są odpowiednią reakcją" - ocenia.

Z Berlina Berenika Lemańczyk

bml/ akl/