Sejm Litwy we wtorek przyjął projekt ustawy określający zapis nielitewskich nazwisk w litewskich dokumentach tożsamości. Dotyczy to także pisowni nazwisk polskich - kwestii, która w litewskim parlamencie była omawiana przez prawie 30 lat i wzbudza wiele kontrowersji w stosunkach Polski i Litwy.

Ustawę w ostatnim głosowaniu poparło 82 posłów w 140-osobowym Sejmie. 37 opowiedziało się przeciwko, a trzech powstrzymało się od głosu. Ustawa wejdzie w życie po podpisaniu jej przez prezydenta.

„To bardzo ważny krok, zarówno pod względem obrony praw człowieka, jak i polityki bezpieczeństwa, mając na uwadze nasze sąsiedztwo” – powiedziała przewodnicząca parlamentu Viktorija Czmilyte-Nielsen. Podkreśliła jednak, że „jest to przede wszystkim kwestia obrony godności człowieka”.

Zgodnie z obowiązującą obecnie zasadą imiona i nazwiska nielitewskie w dokumentach tożsamości Litwy są zapisywane w formie litewskiej. Przyjęty we wtorek dokument legalizuje pisownię nielitewskich nazwisk alfabetem łacińskim, czyli zezwala na używanie łacińskich liter „w”, „q” i „x”, których nie ma w litewskim alfabecie.

Wraz z przyjęciem ustawy rezygnuje się też z zapisu nielitewskich nazwisk w litewskim brzmieniu. Oznacza to, że po wejściu w życie ustawy można będzie używać dwuznaków, na przykład „cz” albo „rz”, albo poprawnego zapisu imienia „Anna”, które w wersji litewskiej zapisywane jest jako „Ana”.

Ustawa wyklucza jednak możliwość używania znaków diakrytycznych.

„To jest bardziej skomplikowana kwestia. Dla jej rozstrzygnięcia trzeba będzie popracować nad stworzeniem koalicji ponadpartyjnej” – powiedział PAP doradca przewodniczącej Sejmu Aleksander Radczenko. Wskazał przy tym, że „w tym parlamencie są szanse na uchwalenie takiej ustawy” o pisowni znaków diakrytycznych.

Od kilkudziesięciu lat możliwości zapisywania nazwiska w formie oryginalnej w litewskich dokumentach tożsamości domagają się Polacy mieszkający na Litwie, a także obywatelki Litwy, które wychodzą za mąż za obcokrajowców. Uprawomocnieniu zapisu nielitewskich nazwisk w formie oryginalnej sprzeciwia się część polityków i społeczeństwa litewskiego, która uważa, że zagraża to statusowi języka państwowego, czyli litewskiego.

Litewska minister sprawiedliwości Ewelina Dobrowolska przekonuje, że nowa ustawa "nie będzie miała wpływu na zmianę alfabetu języka litewskiego"; podkreśla, że już od kilku lat prawo do oryginalnego zapisu imienia i nazwiska osoby zainteresowane uzyskują w litewskich sądach. Według niej w 2020 roku litewskie sądy uwzględniły 79 wniosków o zmianę nazwiska na formę oryginalną, w 2021 roku uwzględniono 45 wniosków, a obecnie w sądach jest ich 21.

Aleksandra Akińczo (PAP)