Autokracje nie są w stanie zgasić żaru wolności - oświadczył w piątek na zakończenie pierwszego Szczytu dla Demokracji prezydent USA Joe Biden. Obiecał, że przeprowadzi reformę praw wyborczych i będzie w większym stopniu wspierać dostawy szczepionek przeciwko Covid-19 do innych krajów.

Podsumowując dwudniowy wirtualny szczyt z udziałem 111 przywódców, Biden stwierdził, że był pod wrażeniem energii i zaangażowania wielu uczestników i jest zadowolony ze zobowiązań, które państwa podjęły, by ulepszyć swoje demokracje.

"Podkreśliliśmy wagę ochrony wolności mediów, tego, jak postępy w statusie kobiet i dziewczynek są inwestycją w sukces naszej demokracji. Skupialiśmy się na potrzebie wsparcia obrońców praw człowieka i zapewnienia, że technologie, które ułatwiają nasze życie, są używane, by wznieść ludzi, a nie ich przygnieść" - powiedział Biden.

Pochwalił inicjatywę prezydentów Panamy, Kostaryki i Dominikany, by "wzmocnić demokratyczne instytucje i sojusze oraz współpracować w kwestiach transparentności, praw człowieka, rozwoju gospodarczego i wzmacniania demokracji w regionie".

Ze swojej strony Biden obiecał wzmocnienie amerykańskiej demokracji przez przeprowadzenie reform praw wyborczych, mających uczynić głosowanie bardziej dostępnym. Dotychczas reformy te napotykały twardy opór w Kongresie.

Zapowiedział też dalsze wspieranie programu COVAX i wysyłanie szczepionek do krajów na całym świecie. Wyraził nadzieję, że podczas kolejnego szczytu w przyszłym roku państwa zdołają się rozliczyć ze zobowiązań, złożonych podczas obecnego forum.

"Autokracje nigdy nie zdołają ugasić żaru wolności, który tli się w sercach ludzi na całym świecie, w każdym jego zakątku. On nie zna granic i mówi każdym językiem" - zaznaczył Biden.

Jeszcze przed rozpoczęciem szczytu Biały Dom opublikował pierwszą w swojej historii strategię walki z korupcją, zaś minister finansów Janet Yellen zapowiedziała, że będzie dążyła do tego, by USA przestały być jednym z najlepszych miejsc do ukrywania i prania majątku, zagrabionego przez przestępców i oligarchów.

W piątek zaś USA wraz z Australią, Danią i Norwegią podpisały zobowiązanie do zakazu sprzedaży technologii, wykorzystywanych przez reżimy autorytarne do represji i inwigilacji obywateli. Biały Dom wskazał tu m.in. na przykład objęcia sankcjami izraelskiej firmy NSO, twórcy oprogramowania Pegasus.

Poza Bidenem podczas dwudniowego szczytu wystąpiło 110 przywódców państw z całego świata - w tym prezydent Polski Andrzej Duda - a także działaczy organizacji pozarządowych, przedstawicieli władz lokalnych i związków zawodowych.

W swoim wystąpieniu prezydent Duda zaapelował o solidarność z Białorusią, nazywając to jednym z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata. Zapewnił też Białorusinów, że Polska pozostanie promotorem demokracji.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)