Chcielibyśmy zmienić stosunki Unii Europejskiej z Rosją na bardziej przewidywalne - powiedziała we wtorek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pytana w Brukseli, czego spodziewa się po spotkaniu prezydentów Rosji i USA w Genewie.

Szefowa KE zaznaczyła, że stosunki między UE i Rosją są obecnie w "negatywnej spirali". Dodała, że chciałaby, aby zmieniły się i były "bardziej przewidywalne".

"Są trzy sposoby, żeby się do tego (celu) zbliżyć: zaprzestanie łamania prawa międzynarodowego i praw człowieka, po drugie powstrzymanie działań Rosji w celu osłabiania nas, po trzecie zaangażowanie się w tych obszarach, gdzie to możliwe, na przykład jeśli chodzi o ochronę zdrowia" - powiedziała von der Leyen.

Temat środowego spotkania Joe Bidena z Władimirem Putinem zdominował poniedziałkową konferencję prasową amerykańskiego prezydenta po szczycie NATO. Zapowiedział on, że nie szuka konfliktu z Rosją, ale USA będą odpowiadały na wrogie działania Moskwy. Podkreślił, że mówił szczerze, kiedy podczas wcześniejszego wywiadu nazwał Putina zabójcą. Ostrzegł też, że ewentualna śmierć więzionego lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego będzie miała konsekwencje dla stosunków Rosji z USA.

Z kolei Putin w wywiadzie dla amerykańskiej stacji NBC powiedział, że los Nawalnego nie jest jego odpowiedzialnością. Oskarżył przy tym USA o polityczne prześladowanie uczestników zamieszek na Kapitolu.

Około 1000 wysłanników światowych mediów będzie relacjonować środowy, pierwszy szczyt Bidena i Putina, w Genewie. W centrach prasowych obowiązuje reżim sanitarny. Do szwajcarskiego miasta przybyły m.in. ekipy wszystkich największych amerykańskich stacji telewizyjnych, wysłannicy z Rosji oraz wielu innych krajów. Podkreśla się, że to jedna z największych medialnych operacji w ostatnich latach, a zwłaszcza od początku pandemii.