Deklaracje prezydenta USA Joe Bidena na temat gotowości do powrotu do rozmów z Iranem tworzą przestrzeń dla działań dyplomatycznych - oznajmił w piątek na konferencji prasowej w Brukseli Peter Stano, rzecznik Komisji Europejskiej ds. międzynarodowych.

"Przywrócenie obowiązywania międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem z 2015 roku (JCPOA - Joint Comprehensive Plan of Action) to jeden z priorytetów wysokiego przedstawiciela Unii ds. zagranicznych Josepa Borrella. Obejmuje to dążenie do przekonania Iranu do pełnej jego realizacji oraz sprawdzanie możliwości powrotu USA" - powiedział przedstawiciel KE.

"Sygnały z USA tworzą przestrzeń dla wysiłków dyplomatycznych, które trwają od kilku tygodni" - dodał Stano.

W czwartek sekretarz stanu USA Antony Blinken potwierdził zapowiedzi prezydenta Bidena, że gdyby Iran powrócił do ścisłego przestrzegania swoich zobowiązań w ramach JCPOA, Waszyngton zrobiłby to samo i podjął rozmowy z Teheranem.

W 2015 roku Iran zawarł z USA, Rosją, Chinami, Francją, Wielką Brytanią i Niemcami porozumienie, w ramach którego irański program nuklearny miał zostać znacznie ograniczony w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji na ten kraj. Z umowy w 2018 roku wycofały się USA za rządów Donalda Trumpa, przywracając sankcje na Iran. Od tego czasu również Iran stopniowo przestał wywiązywać się z zapisów porozumienia i nałożonych ograniczeń.

Nowy prezydent USA Joe Biden zapowiedział powrót do tej umowy, dał jednak do zrozumienia, że najpierw Iran musi zacząć respektować jej postanowienia, w tym zaprzestać wzbogacania uranu do poziomu 20 proc. Według porozumienia Iran może wzbogacać uran do poziomu zawartości 3,67 proc. rozszczepialnego izotopu U235.

Najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei ogłosił z kolei, że Teheran nie będzie się stosował do zapisów umowy, dopóki Waszyngton nie zniesie nałożonych ponownie w 2018 roku sankcji.