Około 50 uczestników pikiet w obronie Aleksieja Nawalnego zatrzymała w poniedziałek wieczorem policja w Petersburgu. Portal MBCh Media informuje o 53 zatrzymanych, a serwis internetowy OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji - o 46 osobach.

Ludzie protestujący przeciwko aresztowaniu Nawalnego prowadzili w centrum Petersburga jednoosobowe pikiety. Trzymali w rękach plakaty z hasłami: "Wolność dla Nawalnego" i "Ja/My - to Nawalny". Policjanci przez głośniki oznajmili, że zgromadzenie odbywa się bez zezwolenia. Zatrzymania rozpoczęły się praktycznie natychmiast, jak tylko protestujący rozwinęli plakaty.

Jedna osoba została aresztowana w Archangielsku na północy Rosji, również za udział w pikiecie w obronie Nawalnego - podał działający w tym mieście sztab opozycjonisty.

Nawalny został w poniedziałek nakazem sądu w Moskwie umieszczony w areszcie śledczym do 15 lutego. 2 lutego inny sąd rozpatrzy wniosek służb więziennych, które chcą, by wyrok w zawieszeniu sprzed pięciu lat zamienić mu na bezwzględne wykonanie kary, a więc skierować Nawalnego do kolonii karnej.

Policja zatrzymała opozycjonistę w niedzielę na lotnisku, gdy wracał on do Rosji z Berlina. W Niemczech przechodził leczenie po próbie otrucia bojowym środkiem trującym typu Nowiczok. Nawalny uważa, że próbowano go zabić i że stoją za tym władze Rosji.