Według politologa pojawiające się w kampanii wyborczej nawoływania do "obalenia duopolu" są już wyraźnie widoczne, a oczekiwanie przełamania dominacji w Polsce dwóch partii politycznych (PO i PiS) coraz silniejsze.

O czym świadczą wyniki wyborów prezydenckich w pierwszej turze

"Pogłoski o śmierci duopolu są stanowczo przesadzone i zdecydowanie przedwczesne. On oczywiście nie jest tak silny jak w poprzednich głosowaniach, ale to nie jest jeszcze ten etap, że dotarliśmy do granicy, za którą nasza polityka będzie wyglądać zupełnie inaczej, niemniej wybory prezydenckie pokazują, że taka zmiana jest możliwa" - powiedział PAP dr Maciej Onasz, politolog, adiunkt w Katedrze Systemów Politycznych Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego.

Naukowiec z Uniwersytetu Łódzkiego wskazał, że do zmian na scenie politycznej mogą doprowadzić młodzi wyborcy. "Widać to szczególnie, kiedy spojrzymy na udział głosów oddanych w poszczególnych grupach wiekowych na dwie najsilniejsze formacje. Im niższy wiek, tym niższy udział najsilniejszych obecnie partii" - dodał Maciej Onasz.

Komentując wyniki I tury wyborów prezydenckich, naukowiec z UŁ ocenił, że "Platforma Obywatelska dodatkowo umocniła się względem koalicjantów", ale "nie z powodu tego, że jest silniejsza, co z racji na to, że koalicjanci są słabsi".

PKW podała, że w pierwszej turze wyborów zwyciężył kandydat KO Rafał Trzaskowski, który uzyskał 31,36 proc. głosów. Karol Nawrocki, kandydat popierany przez PiS, zdobył 29,54 proc. Obaj zmierzą się w drugiej turze. Kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen zdobył 14,81 proc. głosów, Grzegorz Braun - 6,34 proc., Szymon Hołownia - 4,99 proc., Adrian Zandberg - 4,86 proc., Magdalena Biejat - 4,23 proc. Krzysztof Stanowski zdobył 1,24 proc., Joanna Senyszyn - 1,09 proc., Marek Jakubiak - 0,77 proc., Artur Bartoszewicz - 0,49 proc., Maciej Maciak - 0,19 proc., a Marek Woch - 0,09 proc.

Wybory prezydenckie 2025 - PiS jednak nie do końca ma się z czego cieszyć

Onasz ocenił również, że wyniki kandydatów prawicowych wskazują na zmniejszający się dystans między PiS a pozostałymi ugrupowaniami z tej strony sceny politycznej. "Patrząc w perspektywie historycznej, dystans między PiS-em i kolejnym ugrupowaniem prawej strony jest już relatywnie nieduży. Są to nadal różne pułapy poparcia, ale dominacja PiS-u na prawicy słabnie, a to może mieć znaczenie w kontekście wyborów do Sejmu w 2027 roku, czyli najważniejszych wyborów w Polsce, co podkreślam, bo to nie wybory prezydenckie, ale wybory do Sejmu decydują, kto będzie rządził" - powiedział.

Jako potencjalnie rozdającego karty w tych wyborach Onasz wskazał Konfederację. "Coraz bardziej prawdopodobne jest, że o tym, kto będzie rządził po wyborach w 2027 r., może decydować Konfederacja, wybierając sobie koalicjanta. To jest istotne, pod kątem obecnej drugiej tury wyborów prezydenckich i ewentualnych targów w politycznych gabinetach. Przeświadczenie, że z Konfederacją trzeba się dogadać, szczególnie z tą Konfederacją bez Grzegorza Brauna nie byłoby żadnym zaskoczeniem. Trzeba pamiętać, że nie tylko PiS jest w tej grze, a nikt z liczących się polityków Platformy Obywatelskiej nie zanegował możliwości wejścia w koalicję z Konfederacją" - uważa politolog.

Przed drugą turą wyborów prezydenckich mogą być tarcia w Konfederacji

Według naukowca z UŁ potencjalne zabiegi obu kandydatów o poparcie Mentzena mogą też skutkować wewnętrznymi tarciami w Konfederacji. "To środowisko nie jest przecież jednolite. Część tzw. mentzenowska ma inną specyfikę niż część bliższa Krzysztofowi Bosakowi. Jemu dużo bliżej jest do Prawa i Sprawiedliwości i tego nurtu prawicowego, natomiast część +mentzenowska+ ma większe pole manewru w potencjalnym kontakcie z Platformą Obywatelską, która jest ugrupowaniem centroprawicowym, mimo że jest w Polsce uznawana za lewicę" - ocenił Onasz.

Wyraził też przekonanie, że zarówno obecna koalicja rządząca, jak i największa partia opozycyjna PiS nie będą w stanie samodzielnie wygrać wyborów parlamentarnych w 2027 r., a kluczowa może okazać się współpraca z Konfederacją.

Marek Juśkiewicz (PAP)

jus/ ktl/