W środę rano Trzaskowski zaproponował Nawrockiemu debatę w najbliższy piątek 11 kwietnia, która miałaby odbyć się w Końskich (Świętokrzyskie). Tylko ostrzegam, trzeba będzie odpowiadać na pytania dziennikarzy - dodał. Popierany przez PiS kandydat odparł, że jest do tego gotów do debaty, jednak ma jeden warunek - udział mają wziąć wszystkie telewizje, także te, które - wg Nawrockiego - nie mogą zadawać Trzaskowskiemu pytań na konferencjach. W swoim wcześniejszym wpisie kandydat KO wspominał o największych telewizjach.
"Trzaskowski podał dzisiaj pomocną dłoń Nawrockiemu, bo wie, że wszystkie sondaże wskazują, że w drugiej turze będzie miał z nim łatwiej, niż ze mną. System się broni, bo widzi, że duopol PO-PiS-u może się skończyć i nie chce dopuścić do tego, żeby w Polsce w końcu coś się zmieniło!" - napisał na portalu X kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen.
W kolejnym wpisie Mentzen wskazał, że "Trzaskowski chce debaty z Nawrockim w TVN", zaś "Nawrocki domaga się udziału Republiki". "Pewnie skończy się tak jak w 2020 roku, że każdy z nich będzie debatował sam ze sobą. Proponowałem Trzaskowskiemu debatę w TVN, Nawrockiemu w Republice i obaj odmówili, bo nie chcą prawdziwej debaty, chcą tylko robić cyrk" - stwierdził.
To właśnie w Końskich pod koniec marca Nawrocki wezwał Trzaskowskiego do debaty na temat bezpieczeństwa, przypominając, że w kampanii prezydenckiej w 2020 r. nie wziął on udziału w debacie organizowanej w tej miejscowości. "Mam nadzieję, że w ciągu ostatnich pięciu lat pierwiastek męskości Rafała Trzaskowskiego jest już na odpowiednim poziomie i nie stchórzy" - stwierdził.
Najbliższą debatę prezydencką z udziałem kandydatów na prezydenta organizuje 14 kwietnia Telewizja Republika. Zgodnie z deklaracjami nie będą uczestniczyć w niej Trzaskowski oraz Magdalena Biejat z Lewicy. 12 maja wspólną debatę prezydencką zorganizować mają natomiast trzy największe telewizje: TVN, TVP i Polsat.
Z większości sondaży wynika, że w wyścigu prezydenckim na prowadzeniu utrzymuje się Trzaskowski, a na drugim miejscu jest Nawrocki. W wielu z nich różnica między Nawrockim a plasującym się na trzecim miejscu Mentzenem maleje - przykładowo w opublikowanym we wtorek badaniu United Surveys dla Wp.pl chęć oddania głosu na Nawrockiego zadeklarowało 20,1 proc. Polaków, zaś na Mentzena - 18,8 proc.