Marcin Romanowski, polityk związany z Suwerenną Polską, jest posłem klubu Prawa i Sprawiedliwości. W poniedziałek został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości.
Wykształcenie i kariera
Marcin Romanowski ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Obronił rozprawę doktorską na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego na temat własności w procesie rozliczeń z komunistyczną przeszłością w Niemczech po 1989 roku.
Był ekspertem komisji śledczej w sprawie afery Rywina oraz pełnił funkcje doradcy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W latach 2018–2019 zajmował się informatyzacją wymiaru sprawiedliwości oraz cyberbezpieczeństwem. W 2019 r. został powołany na podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Jest założycielem Szkoły Wyższej Wymiaru Sprawiedliwości (obecnie Akademia Wymiaru Sprawiedliwości) oraz był dyrektorem Instytutu Wymiaru Sprawiedliwości.
Na swoim profilu na platformie X Romanowski określił się jako doktor nauk prawnych, wykładowca akademicki, katolik i miłośnik gór.
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku bezskutecznie startował do Sejmu w okręgu chełmskim (nr 7) z listy PiS, zdobywając wtedy 7 436 głosów. Mandat posła uzyskał w 2023 roku, startując ponownie z okręgu chełmskiego z listy PiS i zdobywając 17 318 głosów.
Marcin Romanowski jest numerariuszem katolickiej organizacji Opus Dei, co oznacza, że jest osobą świecką, żyjącą w celibacie.
Kontrowersje i wypowiedzi medialne
Jego wypowiedzi medialne na temat poparcia dla kary śmierci wywołały szerokie kontrowersje. W 2020 roku określił Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej jako “lewicowy, genderowy koń trojański”.
Śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości
W piątek Sejm uchylił Romanowskiemu immunitet w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. W latach 2019–2023 Romanowski jako wiceminister sprawiedliwości nadzorował ten fundusz.
Prokuratura chce mu przedstawić 11 zarzutów. Śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, którzy zarządzali, rozdysponowywali i rozliczali środki finansowe pochodzące z Funduszu Sprawiedliwości. Ich działania miały wpływ na ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów, działając na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego.