Odbyła się konferencja prasowa dotycząca reakcji Narodowego Banku Polskiego na złożenie wniosku o Trybunał Stanu dla prezesa NBP Adama Glapińskiego. – Dziś stajemy wobec próby złamania niezależności polskiego Banku Centralnego podjętej przez kilkudziesięciu posłów. Dzieje się to przez wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu – mówił Paweł Szałamacha.

Politycy z koalicji rządzącej złożyli oficjalny wniosek do marszałka Sejmu, mający na celu postawienie Adama Glapińskiego, prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP), przed Trybunałem Stanu. W dokumencie tym wyliczono wiele zarzutów skierowanych przeciwko Glapińskiemu. Do sprawy odniósł się NBP.

– Stwierdzamy, że to nie jest sprawa personalna tej jednej osoby, to rozbijanie podstaw państwa polskiego i jego gospodarki – powiedział członek zarząu NBP Paweł Szałamacha.

– Podstawowy zarzut stawiany prezesowi to zakup na rynku wtórnym obligacji emitowanych lub gwarantowanych przez Skarb Państwa, co - jak twierdzą oskarżyciele - stanowi złamanie konstytucji. Narodowy Bank Polski, tak jak i system amerykańskiej Rezerwy Federalnej, Bank Anglii czy Europejski Bank Centralny, dokonywał skupu obligacji w okresie COVID-u. W latach 2020-2021 skupił ok. 144 mld zł obligacji. Operacje te były przeprowadzone z zachowaniem najwyższych standardów, na otwartych aukcjach. Aukcje te były ogłaszane publicznie, dostępne dla wszystkich banków mających dostęp do systemów transakcyjnych NBP

NBP odpowiada na zarzuty

Po konferencji opublikowano odpowiedzi członków NBP na zarzuty wobec Adama Glapińskiego.

W sprawie interwencji walutowych wypowiedziała się prof. Marta Kightley "NBP interweniując na rynku walutowym stabilizował warunki płynnościowe w tym segmencie rynku. Interwencje NBP, których kierunek zgodny był z kierunkiem polityki monetarnej, przeprowadzone zostały w warunkach dominacji awersji do ryzyka na rynkach globalnych i wysokiej zmienności polskiej waluty. Działania NBP ograniczyły potencjał do dalszego wzrostu zmienności kursu złotego i zasygnalizowały gotowość banku centralnego do przeciwdziałania ewentualnym działaniom spekulacyjnym inwestorów wykorzystujących działania wojenne za wschodnią granicą Polski do gry na osłabienie złotego" - tłumaczyła członkini rady.

Z kolei dr hab. Robert Suwaj w swojej opinii prawnej odpowiedział na zarzut dotyczący apolityczności NBP.

"(…) nie widzę podstaw do uznania za zasadne stawianie potencjalnego zarzutu Prezesowi Narodowego Banku Polskiego w kontekście naruszenia konstytucyjnego zakazu przynależności do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu" - wskazano.

"Standardy demokratycznego państwa prawnego (…) nie dopuszczają przyjęcia rozwiązania, aby Sejm mógł zawiesić w wykonywaniu obowiązków inny organ konstytucyjny, bez wcześniejszego orzeczenia w tym przedmiocie właściwego organu wymiaru sprawiedliwości" - czytamy w opinii zamieszczonej na stronie NBP.