Jestem całym sercem za. Jeżeli będę mógł się do czegoś przydać, to chętnie będę współuczestniczył, patronował, organizował, zapewniał salę - powiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia, zapytany o kwestię okrągłego stołu w sprawie zmian w sądownictwie.

Hołownia o okrągłym stole

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapytany przez dziennikarzy, czy okrągły stół w sprawie zmian w sądownictwie powinien mieć miejsce odparł, że "oczywiście" i "jak najbardziej". "Jestem całym sercem za. Jeżeli będę mógł się do czegoś przydać, to chętnie będę współuczestniczył, patronował, organizował, zapewniał salę" - powiedział Hołownia.

Dodał, że potrzebujemy nie tylko "młócki politycznej", ale "wyjścia do przodu". "W sprawie mediów potrzebujemy ustawy, w sprawie zmiany konstytucji potrzebujemy rozmowy, w innych sprawach potrzebujemy rozmowy, okrągłych stołów, formatów, paneli. Chcemy tu zorganizować panel w sprawie mediów publicznych" - mówił Hołownia.

Hołownia o rozmowach z prezydentem

Dopytany, kiedy pojawią się ustawy dotyczące sądów, prokuratury, Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego podkreślił, że rozmowy już trwają wewnątrz koalicji.

Doprecyzował, że chodzi o przygotowanie takich projektów, w których będzie "przestrzeń do rozmowy z prezydentem, z innymi czynnikami i z opozycją". W jego ocenie powinny to być ustawy nie takie, które "przepadną u prezydenta", tylko takie, które "będą miały szansę na to, żeby zostać podpisane i zaczną obowiązywać".

"Do końca kadencji prezydenta zostało chyba około 500 dni (...), a 500 dni to jest jednak dość sporo i nie mamy tyle czasu, żeby go marnować. Mam nadzieję, że doprowadzimy do sytuacji, w której jak opadną te kurze bitewne i emocje, które mamy dzisiaj, to politycy zobaczą, że to co premiuje, punktuje u ludzi, to jest rozmowa o rozwiązaniach" - podkreślił marszałek.