Polska będzie bezpieczna, kiedy 15 października pogonimy Tuska i jego chłopców w krótkich majtkach - powiedział w piątek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w Łukowie (Lubelskie).

Czarnek: Tusk jest wychowany w "kulturze zaborców"

Szef MEiN podczas piątkowego spotkania z mieszkańcami w Łukowskim Ośrodku Kultury stwierdził, że głosowanie w wyborach parlamentarnych i w referendum jest szczególnie ważne, ponieważ "niebezpieczeństwo jest na naszych oczach". "Kiedy Polska będzie bezpieczna? Wtedy kiedy 15 października pogonimy Tuska i jego chłopców w krótkich majtkach i powiemy cztery razy +nie+ w ważnych pytaniach referendalnych, które są przed nami" – podkreślił Czarnek.

Dodał, że podczas wyborów parlamentarnych Polacy zagłosują: jaka i czyja będzie Polska? Zdaniem Czarnka, Tusk jest wychowany w "kulturze zaborców". "A kultura zaborców polega na dbaniu o interesy Niemców, a nie Polaków. My natomiast dbamy i interesy Polaków" – zaznaczył.

Szef MEiN o relokacji imigrantów z Afryki

Minister zauważył, że w przyszłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dotycząca kwestii przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów z Afryki, którzy "tysiącami przypływają na Lampedusę", dlatego, że - jak zaznaczył - "Niemcy finansują statki NGO-sów, które tych nielegalnych imigrantów pomagają przedostać do Europy".

Według szefa MEiN, jeśli Unia Europejska wprowadzi przymusową relokację nielegalnych imigrantów, to przypłyną następni. "Bo to jest biznes niebywały dla mafii, które przewożą ich przez basen Morza Śródziemnego" - zauważył Czarnek.

"Na naszych oczach i w tych dniach dzieją się rzeczy, które prowadzą do zagłady cywilizacji łacińskiej, cywilizacji zachodu w Europie Zachodniej, a my musimy 15 października zadbać o to, żeby Polska była bezpieczna. A bezpieczna będzie wówczas, kiedy cały naród pójdzie i powie: nie. Drogie szwaby: nie!" – zaznaczył.

Mówiąc o przyjętym przez rząd projekcie ustawy budżetowej na 2024 r. minister poinformował, że zakłada on 684 mld zł po stronie przychodów, podczas gdy w 2015 r. to było poniżej 300 mld zł.

"Polska rozwija się na niespotykaną dotąd skalę"

"Polska dzisiaj Kaczyńskiego, Morawieckiego to Polska zasobna, której nie da się szantażować w Unii Europejskiej, która musi przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości" – powiedział Czarnek. Jak dodał, reforma jest potrzebna, żeby sędzia "z Temidy czy Iustitii nie wydawał prokuratorowi generalnemu zakazu mówienia, że paszkwil Holland, obrażający polski mundur, funkcjonariuszy granicznych i wojskowych nie może być porównywany do paszkwili niemieckich z czasów II wojny światowej".

"Może! Ja go też porównuję! Mi też wydajcie zakaz!" – podkreślił Czarnek. "Paszkwil Holland jest antypolski, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, obraża Polaków i pluje na tych, którzy dziś stoją na granicy polsko-ukraińskiej i polsko-białoruskiej" - oświadczył.

Według ministra, Polska rozwija się na skalę niespotykaną w tym kraju "w ciągu ostatnich wieków".

Odpowiadając na pytania jednego z uczestników spotkania o uhonorowanie przez kanadyjski parlament członka hitlerowskiej formacji SS Galizien Jarosława Hunke Czarnek ocenił, że "to co zrobił prezydent Zełenski i dyplomacja ukraińska to jest – można powiedzieć – harakiri dla polityki ukraińskiej i dla interesów państwa ukraińskiego". "Rozwijające się i niepodległe państwo ukraińskie jest również interesie państwa polskiego" – zastrzegł.

Czarnek o zakazie importu zboża z Ukrainy

Nawiązując do zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy od 15 września Czarek stwierdził, że dwie trzecie ziemi na Ukrainie jest uprawiane przez "wielkich latyfundystów niemieckich, holenderskich" i innych. Jego zdaniem, ukraińscy politycy "w swojej ślepocie politycznej" stanęli nie po stronie interesów Ukrainy, ale latyfundystów. "I stanęli przeciwko swojemu największemu sojusznikowi" – powiedział Czarnek.

Przypomniał, że wystąpił z pismem do IPN o dostarczenie dokumentów poświadczających udział Hunke w akcjach, które "doprowadziły do męczeńskiej śmierci Polaków na Wołyniu". "Jak tylko te dokumenty otrzymam – a wiem, że one są – to będę podejmował działania, które będą zmierzały do ekstradycji Hunke" – powiedział minister.

"Zielona granica" i środki z KPO

Zapytany o film "Zielona granica" Agnieszki Holland szef MEiN ocenił, że artyście nie wolno wszystkiego. "Nam trzeba tylko jednej rzeczy: dokończenia reformy wymiaru sprawiedliwości, żeby takim, którzy plują na naród polski, na państwo polskie, obrażają funkcjonariuszy Straży Granicznej, obrażają żołnierzy Wojska Polskiego postawić przed sądem i skazać" – podkreślił. "My ten wymiar sprawiedliwości uzdrowimy już od jesieni (…) i postawimy przed sądem tych, którzy występują jawnie obrażając naród Polski. Jest na to paragraf" – dodał.

Pytany o wypłatę środków z KPO powiedział, że są one "zablokowane przez polskich parlamentarzystów z partii opozycyjnych". Jego zdaniem, jest blokada środków europejskich, żeby opozycja wygrała wybory. "Zapewniam, że Tusk wyborów nie wygra, a my to KPO tak czy inaczej odblokujemy już po 16 października, bo Unia będzie się musiała się wtedy ugiąć bez żadnego problemu" – stwierdził Czarnek.

Podczas spotkania do głosowania na listę PiS zachęcali także inni kandydaci do Sejmu w okręgu nr 6 (lubelskim): radna sejmiku województwa lubelskiego Anna Baluch oraz posłowie Sławomir Skwarek i Krzysztof Głuchowski.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

pin/ par/