Wartość strat wojennych każdego dnia rośnie. Kiedy będziemy publikować kolejne wydanie raportu, np. w przyszłym roku, będziemy chcieli zaktualizować wycenę strat – mówi PAP prof. Konrad Wnęk, historyk, dyrektor Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego, współautor raportu o polskich stratach wojennych.

Prof. Konrad Wnęk przypomniał, że raport o polskich stratach wojennych został zaprezentowany rok temu. "Ogłoszenie raportu sprawiło, że zaistniała większa świadomość zarówno w społeczeństwie polskim, jak i w sferze międzynarodowej istotności problemu reparacji wojennych nie tylko w odniesieniu do II wojny światowej, ale także innych konfliktów zbrojnych" - powiedział. "Mamy sygnały płynące z całego świata, nawet z państw od Polski odległych, które świadczą o dużym zainteresowaniu naszym raportem, jego metodologią" – dodał.

Historyk wskazał, że raport można wciąż poszerzać, ponieważ jest jeszcze wiele pól badawczych, które dotyczą polskich strat wojennych dokonanych przez okupanta niemieckiego. "Raport mówi o statystyce, wielkich liczbach i stratach, ale ujmowanych masowo. Teraz natomiast przechodzimy do badań nad stratami indywidualnymi. Mamy już podpisaną w tej sprawie umowę z Naczelną Dyrekcją Archiwów Państwowych, dlatego że to w lokalnych Archiwach Państwowych znajdują się tzw. kwestionariusze strat wojennych. Prowadzimy już kwerendy archiwalne, choć nie jest to łatwe zadanie, bo materiały są bardzo rozproszone" – zwrócił uwagę. Jak również poinformował, 1 września do każdego wydania 20 dzienników regionalnych zostanie dołączony specjalny 8-stronicowy dodatek przygotowany przez Instytut Strat Wojennych, w którym będzie można przeczytać o polskich stratach wojennych także w ujęciu indywidualnych roszczeń.

Prof. Wnęk zauważył, że po wojnie to nie przez Niemcy były wypłacane renty ofiarom eksperymentów pseudomedycznych i inwalidom wojennym, lecz przez Polskę. Ofiary eksperymentów otrzymały jedynie jednorazową zapomogę. Niepoliczone zostają też koszty leczenia, które musiały ponieść osoby chore na gruźlicę, na którą zapadły w czasie wojny. "Nie jest to jednak proste zadanie, gdyż dotyczy ono danych osobowych, a ponieważ materiały znajdują się w ZUS i Głównym Urzędzie Statystycznym, dotarcie do nich nie jest proste" – wyjaśnił badacz. "Ponadto są jeszcze trudne do wyliczenia koszty dotyczące urazów psychicznych i traum wojennych, a także sieroctwa czy półsieroctwa polskich dzieci" – dodał. Wskazał też, że "nierozliczona została kwestia jeszcze przedwojenna, a mianowicie korzystania z tranzytu przez teren Polski w okresie międzywojennym".

Zapytany, czy można się zatem spodziewać suplementu do raportu, historyk podkreślił, że "w najbliższym czasie nie jest planowane uzupełnienie raportu". "Na pewno będziemy się starali uaktualnić wartość strat" - doprecyzował. "Proszę pamiętać, że wartość tych strat każdego dnia rośnie, co jest spowodowane inflacją zarówno dolara, jak i złotego. Mamy również wyższe ceny na całym świecie. Kiedy będziemy publikować kolejne wydanie raportu, np. w przyszłym roku, będziemy chcieli zaktualizować wycenę strat, bo na pewno nie wynosi już ona 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł" – powiedział prof. Wnęk.

Poinformował także, że Instytut Strat Wojennych przystąpił do zbierania materiałów służących do szacowania strat, jakie Polska poniosła w czasie wojny na Wschodzie. Na początku roku odbyła się konferencja naukowa, która została poświęcona temu zagadnieniu. "19-20 września odbędzie się kolejna konferencja, podczas której zostaną zaprezentowane referaty zawierające pierwsze wyniki badań. Ta konferencja będzie stanowić punkt wyjścia do oszacowania stanu posiadania państwa polskiego i jego obywateli we wrześniu 1939 r. na terenach wschodnich" – zaznaczył dyrektor ISW.

Zbieranie materiałów jest jednak utrudnione, ponieważ białoruskie i rosyjskie archiwa się dla strony polskiej niedostępne. "Prowadzimy natomiast szeroko zakrojoną akcję poszukiwania materiałów i ich digitalizacji dotyczących polskich strat w czasie II wojny światowej na terenie obecnej Ukrainy" – wyjaśnił.

1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł i zrekompensowania szkód. 3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ skp/