Senat przyjął w czwartek projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, który wydłuża z 24 do 48 godzin czas na dostarczenie do kraju protokołów z głosowania w obwodach za granicą podczas wyborów parlamentarnych, prezydenckich i do Parlamentu Europejskiego.

Za przyjęciem projektu wraz z poprawkami głosowało 55 senatorów, 40 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Senat podjął uchwałę ws. wniesienia tego projektu do Sejmu. Izbę w dalszych pracach nad tą senacką inicjatywą będzie reprezentował senator Kazimierz Michał Ujazdowski.

Projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego zgłosiła grupa senatorów. Projekt zakładał skreślenie paragrafu 2 z art. 230 Kodeksu wyborczego i usunięcie tym samym ograniczenia czasowego liczenia głosów w zagranicznych obwodach do głosowania.

W toku prac nad projektem zgłoszono do niego poprawki. Jedna z nich zakładała, że w art. 230 Kodeksu wyborczego ograniczenie czasowe mówiące o „24 godzinach” zastępuje się „72 godzinami”. Druga poprawka zakładała zmianę na „48 godzin”. W głosowaniu senatorowie odrzucili pierwszą poprawkę i przyjęli drugą z nich.

Według obecnych przepisów, jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą albo na polskich statkach morskich w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania, głosowanie w tych obwodach uważa się za niebyłe.

Jak poinformował w komunikacie CIS, projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego wydłuża z 24 do 48 godzin czas na dostarczenie do kraju protokołów z głosowania w obwodach za granicą podczas wyborów parlamentarnych, prezydenckich i do Parlamentu Europejskiego.

"Obecnie zgodnie z przepisem § 2 w art. 230 Kodeksu wyborczego, jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą lub na polskich statkach w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania, to głosowanie w tych obwodach uważa się za niebyłe. Oznacza to, że komisje wyborcze za granicą powinny dostarczyć protokół z głosowania do Polski w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania. Senat chce dwukrotnego wydłużenia tego czasu" - podkreślono.

"W ocenie senatorów zmiana ta pozwoli wyeliminować niebezpieczeństwo wystąpienia sytuacji, gdy ważny głos oddany przez obywatela polskiego poza granicami kraju nie zostanie uwzględniony z przyczyn od niego całkowicie niezależnych, związanych wyłącznie z funkcjonowaniem administracji wyborczej. Przyczyni się też do lepszej ochrony konstytucyjnej gwarancji korzystania z czynnego prawa wyborczego" - czytamy.

Na początku marca Sejm nie poparł uchwały Senatu o odrzuceniu nowelizacji Kodeksu wyborczego. Nowela, w intencji jej autorów, posłów PiS, ma zwiększyć dostęp do lokali wyborczych dla mieszkańców małych miejscowości i wpłynąć na zwiększenie frekwencji wyborczej.

Pod koniec kwietnia grupa senatorów wystąpiła z inicjatywą ustawodawczą w związku ze stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich, głoszącym iż przepisy Kodeksu wyborczego ograniczają konstytucyjne prawa Polaków przebywających za granicą.

Według RPO ograniczenie czasowe liczenia głosów w komisjach wyborczych za granicą narusza istotę prawa wyborczego. Marcin Wiącek zwrócił się też do marszałków Sejmu i Senatu o zmianę tego przepisu Kodeksu wyborczego.

Jak podało w komunikacie biuro RPO, "zgodnie z obowiązującym art. 230 § 2 Kodeksu wyborczego, jeżeli właściwa okręgowa komisja wyborcza nie uzyska wyników głosowania w obwodach głosowania za granicą albo na polskich statkach morskich w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania, głosowanie w tych obwodach uważa się za niebyłe".

"Narusza to istotę prawa wyborczego oraz uzależnia ważność i skuteczność głosu od okoliczności, które są niezależne od obywatela i wynikają z problemów ze sprawnością działania administracji wyborczej" - głosi komunikat RPO. Według RPO przepis ten budzi zasadnicze wątpliwości z punktu widzenia zgodności z przepisami konstytucji.

Celem wniesionego przez grupę senatorów projektu było uchylenie §2 w art. 230 Kodeksu wyborczego, który nakłada na komisje wyborcze za granicą obowiązek dostarczenia protokołu z głosowania do kraju w ciągu 24 godzin. Projektodawcy podkreślali, że ich intencją jest wyeliminowanie niebezpieczeństwa wystąpienia sytuacji, w której ważny głos oddany przez obywatela polskiego poza granicami kraju nie zostanie uwzględniony z przyczyn od niego całkowicie niezależnych, związanych wyłącznie z funkcjonowaniem administracji wyborczej. (PAP)

Autor: Daria Kania

dka/ par/