Wołodymyr Zełenski złożył wczoraj wizytę w Polsce. Prezydentowi Ukrainy towarzyszyli żona Ołena i szef biura Andrij Jermak. Była to pierwsza oficjalna wizyta Zełenskiego nad Wisłą od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę

Po raz pierwszy od rozpoczęcia inwazji prezydentowi Ukrainy towarzyszyła za granicą małżonka oraz ceremoniał właściwy oficjalnym wizytom państwowym. Wcześniej Wołodymyr Zełenski gościł w Polsce dwukrotnie podczas powrotów z wyjazdów do Stanów Zjednoczonych oraz do Wielkiej Brytanii, Francji i Belgii. Po raz pierwszy od 24 lutego 2022 r. spotkanie Zełenskiego z zagranicznym politykiem, w dodatku poza granicami kraju, zostało zawczasu zapowiedziane.

O takim planie powiadomił w poniedziałek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Ukraińscy politycy zachowywali milczenie; jedynie w marcu Zełenski tweetował, że w relacjach polsko-ukraińskich „szykują się ważne wydarzenia”. Najważniejszym tematem rozmów z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim była pomoc wojskowa w przededniu spodziewanej kontrofensywy, która – zgodnie z niedawnymi słowami ministra obrony Ołeksija Reznikowa z wywiadu dla estońskiego publicznego nadawcy ERR – ma się rozpocząć na przełomie kwietnia i maja. Ale nie brakowało również tematów trudniejszych, w tym problemów z handlem zbożem i związanych ze wspólną historią.

ikona lupy />
Ukraiński prezydent rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim o dostawach broni / PAP / fot. Radek Pietruszka/PAP

Wojna doprowadziła do intensyfikacji kontaktów między Kijowem a Warszawą. Po 24 lutego Duda był nad Dnieprem czterokrotnie, a Morawiecki pięciokrotnie. Dodatkowo, jak wyliczyła agencja Ukrinform, obaj prezydenci 40 razy rozmawiali przez telefon. – Głównym tematem tej wizyty jest wsparcie obronne. Według różnych ocen Polska wychodzi na trzecie, a nawet na drugie miejsce po USA – mówił na antenie ukraińskiego telemaratonu informacyjnego Ihor Żowkwa, wiceszef biura prezydenta. – Polska jest gotowa kontynuować to wsparcie, aby Ukraina zdołała rozpocząć kontrofensywę, na którą czekają wszyscy Ukraińcy i nie tylko oni – dodawał. – Co nam obca przemoc wzięła, szablą odbierzemy – zapowiadał wieczorem Zełenski, odwołując się do słów polskiego hymnu.

– Na absolutnie każdym forum europejskim i światowym, na którym jesteśmy i wypowiadamy się na temat aktualnej sytuacji, mobilizujemy wszystkich naszych sojuszników do tego, aby wspierać Ukrainę ze wszystkich sił – mówił wczoraj prezydent RP. Z kolei premier, stojąc w ogrodach swojej kancelarii na tle trzech polskich transporterów opancerzonych Rosomak, ogłosił kolejny pakiet wsparcia wojskowego. Nieco szczegółów pakietu zdradził wieczorem na Twitterze minister Michał Dworczyk. Ukraińcy mają odebrać 150, a nie – jak wcześniej informowano – 100 rosomaków. Część z nich może trafić na wschód już w najbliższych tygodniach, a przekaże je Wojsko Polskie.

ikona lupy />
Prezydent Andrzej Duda odznaczył Wołodymyra Zełenskiego Orderem Orła Białego / PAP / fot. Radek Pietruszka/PAP

Nową informacją jest planowane rozpoczęcie negocjacji w sprawie sprzedaży trzech modułów kompanijnych samo bieżnych moździerzy Rak, które potrafią razić przeciwnika na odległość 12 km. W skład takiego modułu wchodzi osiem moździerzy i 10 innych wozów, np. dowodzenia i amunicyjnych; w sumie mają to być 54 pojazdy na podwoziach KTO Rosomaka i Jelcza. Wartość takiego zamówienia to ok. 1 mld zł. Kijów jest też zainteresowany zakupem 100 pocisków do zestawów przeciwlotniczych Piorun, które skarżyskie Mesko eksportuje m.in. do Estonii i Norwegii. Na razie te rozmowy są na wstępnym etapie, przekazywane są listy intencyjne. Negocjacje mają wkrótce ruszyć, ale diabeł tkwi w szczegółach. Choć rosomaki produkują spółki z Polskiej Grupy Zbrojeniowej, to działają one na licencji fińskiej Patrii, z którą w ostatnich latach kooperacja różnie się układała.

Ale pakiet wsparcia nie dotyczy tylko nowego sprzętu, który ma być nabyty w spółkach PGZ. Do tej pory przekazaliśmy Ukrainie ponad 300 czołgów i ponad 100 wozów BWP-1. Teraz mowa o przekazywaniu kolejnych BWP-1, prawdopodobnie będzie ich znów ponad 100. Na wschód mają również trafić następne zestawy przeciwlotnicze Osa i amunicja wielkokalibrowa, m.in. 152 mm, która jest używana przez ukraińską artylerię. Kalibru 155 mm, którego używa się w sprzęcie natowskim, nie przekażemy, ponieważ sami praktycznie nie mamy zapasów tego rodzaju pocisków. Wspólnie z Ukrainą chcemy za to produkować amunicję czołgową kalibru 125 mm.

Duda mówił też wczoraj, że wysłaliśmy dotychczas nad Dniepr osiem samolotów MiG-29, a sześć kolejnych przekażemy wkrótce. Na pytanie Ukrinformu o możliwość przekazania maszyn F-16 nie odpowiedział. Do tej pory obiecaliśmy i przekazaliśmy też prawie 300 czołgów T-72 i kilkadziesiąt maszyn PT-91 Twardy. Nie wiadomo, jak ten proces będzie dalej przebiegał. Biorąc pod uwagę, że już dotarły do Polski pierwsze południowokoreańskie K2, w tym roku ma trafić do nas najpewniej 58 używanych amerykańskich abramsów, a do końca 2026 r. nad Wisłę przybędzie ponad 500 czołgów, prawdopodobnie w najbliższych miesiącach będziemy przekazywać kolejne czołgi naszym sąsiadom. Polskie wsparcie dla Ukrainy jest największe w Europie obok brytyjskiego. W ostatnim czasie zaktywizowały się także Niemcy, które przekazują spore ilości sprzętu, m.in. czołgi Leopard 2A6 i wozy bojowe Marder.

Zełenski dziękował Polsce za okazaną pomoc, polegającą nie tylko na dostawach broni. – Zwłaszcza w pierwszych dniach i tygodniach (inwazji – red.), kiedy tak potrzebne nam było wsparcie, miasta przygraniczne otwierały drzwi dla Ukraińców, nie było między nami granic. Jestem pewien, że w przyszłości nie będzie między nami żadnych granic politycznych, ekonomicznych i – co ważne – historycznych – mówił podczas ceremonii wręczenia mu Orderu Orła Białego. – Odbieram go jako nagrodę dla całego narodu ukraińskiego i naszych walecznych obrońców, którzy bronią Ukrainy i całej Europy – dodawał. Wieczorem obaj prezydenci przemówili na dziedzińcu Zamku Królewskiego w Warszawie do zgromadzonych Polaków i Ukraińców. – Na Polskę zawsze możecie liczyć – zapewniał Duda. – Wysyłamy sygnał do Kremla: Polaków i Ukraińców nie uda się podzielić – dodawał.

Podczas rozmów Zełenskiego z prezydentem i premierem poruszono też kwestię handlu zbożem. Polska miała wesprzeć Ukrainę w jego tranzycie do Afryki i na Bliski Wschód, ale wbrew zapowiedziom władz pewna część pozostała na naszym rynku, wpływając na obniżenie cen. Wywołało to niepokoje wśród rolników, które doprowadziły wczoraj do dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka (więcej na stronie A5). – Ta sytuacja musi być załatwiona w taki sposób, aby polscy rolnicy nie ucierpieli – mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik na antenie Polsat News. Morawiecki i Zełenski ogłosili uzgodnienie kroków, które mają uzdrowić sytuację. Nie podano, o jakie kroki chodzi. Tematykę gospodarczą podkreśliła obecność prezydentów na Polsko-Ukraińskim Forum Gospodarczym z udziałem ponad 500 przedsiębiorców, w tym 60 z Ukrainy. Chodzi także o powojenną odbudowę; umowę o współpracy przy niej podpisali wczoraj wicepremier Ołeksandr Kubrakow i minister rozwoju Waldemar Buda. ©℗

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że Polska będzie nadal wspierała Ukrainę