Dla osób, które z różnych względów nie będą chciały przejścia na nowy system świadczenia wspierającego, pozostaje oczywiście świadczenie pielęgnacyjne z możliwością podjęcia dodatkowej pracy i zarobkowania do poziomu mniej więcej 20 tys. zł rocznie - poinformował wiceminister MRiPS Paweł Wdówik.

Wiceminister, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik i szefowa resortu Marlena Maląg przekazali w czwartek na konferencji w Warszawie ustalenia po spotkaniu z opiekunami osób z niepełnosprawnościami. Minister Maląg poinformowała m.in., że od początku przyszłego roku będzie nowe świadczenie wspierające dla osób z niepełnosprawnością.

Z kolei wiceminister Wdówik powiedział, że "dla osób, które z różnych względów nie będą chciały, nie będą mogły, nie będą gotowe, czy będą się obawiały przejścia na ten nowy system, na świadczenie wspierające, pozostaje oczywiście świadczenie pielęgnacyjne z możliwością podjęcia dodatkowej pracy i zarobkowania do poziomu mniej więcej 20 tys. zł rocznie". "Szczegółowa kwota zostanie dopracowana, ale to jest mniej więcej ten poziom, którego się spodziewamy" - dodał.

"Ta możliwość będzie też dla tych osób, których niepełnosprawni członkowie rodziny mają ustalony poziom potrzeby wsparcia. On może być pierwszy, drugi lub trzeci, ale ważne, że któryś jest, wtedy uruchamia się ta możliwość podjęcia zarobkowania" - zaznaczył Wdówik.

Jednocześnie zapewnił, że "będziemy wspólnie pochylać się nad rozwiązaniami dotyczącymi asystencji". "Tutaj będzie wprowadzona możliwość wymiany tego świadczenia wspierającego na godziny asystenckie, czyli na dodatkowe wsparcie poza tym, które będzie gwarantowane w ustawie" - poinformował Wdówik. (PAP)

Autorzy: Marcin Jabłoński, Katarzyna Lechowicz-Dyl, Agata Zbieg

mja/ ktl/ agz/ mir/