86 proc. Polaków dobrze ocenia postawę zarówno rządzących, jak i opozycji w trakcie wojny w Ukrainie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla DGP i RMF FM. Przeciwnego zdania jest niespełna 8 proc. ankietowanych, a 6 proc. nie ma opinii. W szczegółowych wynikach badania przy podziale na sympatie polityczne widać, że najwięcej pozytywnych ocen jest wśród wyborców obozu rządowego, aż 96 proc. Natomiast wyborcy ugrupowań opozycyjnych są nieco mniej zadowoleni z postawy polityków - tu 86 proc. ma pozytywne oceny. Badanie było przeprowadzane w ubiegły weekend.

Na pewno od momentu rozpoczęcia przez Rosję agresji na Ukrainę widać znaczący spadek politycznego napięcia. Pokazują to prace nad dwoma projektami ustawy o obronie Ojczyzny oraz o uchodźcach. W obu przypadkach atmosfera była co najmniej poprawna, rządzący brali pod uwagę postulaty opozycji. Na to zwracał uwagę wczoraj podczas debaty nad ustawą o uchodźcach szef partii Razem Adrian Zandberg, podkreślając, że w trakcie prac w komisji przyjmowano poprawki, nie kierując się polityczną orientacją ich autorów. Choć nie obyło się bez zgrzytów. Na razie pierwszy poważny zgrzyt, stawiający pod znakiem zapytania swoistą jedność rządu i opozycji w tych wyjątkowych okolicznościach, powstał przy jednym z zapisów spec ustawy ukraińskiej, a konkretnie - forsowanych przez PiS przepisów o bezkarności urzędników nie tylko w sytuacji wojennej u któregoś z naszych sąsiadów, lecz także w trakcie któregoś ze stanów nadzwyczajnych w Polsce lub stanu epidemii. - Oni specjalnie to wpisali, by nas skłócić i pokazać, że opozycja blokuje projekt i burzy tę jedność - mówi nam przedstawiciel jednego z opozycyjnych ugrupowań.
PiS twierdzi, że takie przepisy są potrzebne choćby samorządowcom. - Niektórzy organizują dostawy leków do Ukrainy, a formalnie obowiązuje przecież zakaz wywozu leków za granicę. Z kolei są już samorządy przy naszej wschodniej granicy, które nie są w stanie obsługiwać mieszkańców, np. wydawać dowodów osobistych, nie dotrzymują terminów, bo urzędnicy są zaangażowani w pomaganie uchodźcom - wskazuje nasz rozmówca z rządu.
Opozycja utrzymuje, że polskie prawo zna takie wyjątki jak działanie w stanie wyższej konieczności czy niska szkodliwość społeczna czynu. Do czasu zamknięcia tego wydania DGP losy spornej regulacji nie były przesądzone. Politycy opozycji zapewniali nas, że będą blokować przepisy o bezkarności - w całości lub przynajmniej spróbują je ograniczyć tylko do sytuacji wojennej, ale już nie epidemicznej. Jeśli nie uda się to w Sejmie, zrobią to w Senacie. Choć spory o te przepisy to raczej wyjątek na tle całości prac nad ustawą.
Oprócz w miarę zgodnych prac nad projektami trwa medialna szermierka na temat tego, „kto wspierał Putina”. Z jednej strony PiS przypomina rosyjski reset PO i spotkania Donalda Tuska z Putinem, ale także to, że niemiecka chadecja, z którą PO jest w jednej europejskiej partii, i kanclerz Angela Merkel dały urosnąć potędze Putina na rosyjskim gazie. Z drugiej - opozycja zarzuca PiS flirt ze skrajnymi partiami i liderami Matteo Salvinim czy Marine Le Pen i ich proputinowskie ciągoty.
ikona lupy />
Jak oceniasz postawę całej klasy politycznej - zarówno rządzących, jak i opozycji w sprawie wojny w Ukrainie? / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe