Projekt prezydenta ws. likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego to dobra propozycja; pokazujemy naszą dobrą wolę - podkreślił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że prezydencka propozycja, która ma być procedowana w niedługim czasie, będzie zmieniana w Sejmie.

Premier Mateusz Morawiecki był pytany o przedstawiony w ubiegłym tygodniu przez prezydenta projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. "Myślę, że to jest dobra propozycja, która jak pan prezydent zresztą się zgodził, będzie podlegała jeszcze zmianom w parlamencie, ponieważ większość sejmowa, rząd Zjednoczonej Prawicy ma swoje dodatkowe pomysły" - powiedział premier.

Szef rządu podkreślił przy tym, że propozycja prezydenta jest jednak dobrym punktem wyjścia do zażegnania konfliktu z UE. "Ale nie odchodzimy od tego podstawowego założenia, że to jest kompetencja państwa członkowskiego, żeby reformować wymiar sprawiedliwości. Ta kompetencja nie została przekazana w traktatach na rzecz UE i Komisja Europejska posuwa się w tym przypadku zdecydowanie za daleko w swoich żądaniach" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że Polska ma prawo do reformy sądownictwa. "Jednak chcemy też zażegnać ten spór. Pokazujemy naszą dobrą wolę i świadectwem dobrej woli jest też propozycja pana prezydenta Andrzeja Dudy, która myślę będzie procedowana w Sejmie w niedługim czasie" - powiedział premier.

W ubiegłym tygodniu prezydent Duda skierował do Sejmu projekt zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym, który zakłada m.in. likwidację Izby Dyscyplinarnej i powstanie Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zgodnie z propozycją spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, mają zostać wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierze na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

Prezydent wskazywał, że celem jego projektu jest "umożliwienie normalnego, rozsądnego funkcjonowania odpowiedzialności zawodowej w zawodach prawniczych, przede wszystkim jeżeli chodzi o osoby, które należą do stanu sędziowskiego" oraz danie rządowi narzędzia do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy.

autor: Mateusz Mikowski