Wyraźnie widać także różnicę ze względu na płeć. Ograniczenia przy organizacji świąt deklaruje 33 proc. kobiet i dwa razy mniej, bo 17 proc. mężczyzn. Z kolei jeśli chodzi o podział ze względu na sympatie polityczne, to w elektoracie rządzącej większości 86 proc. nie zamierza nic zmieniać w świętowaniu, przeciwnego zdania jest 14 proc. Ostrożniejsza postawa jest wśród wyborców opozycji - tu 72 proc. będzie świętowało jak zwykle, a bardziej restrykcyjne podejście prezentuje 28 proc.
Zdaniem Marcina Dumy te i inne badania pokazują zmęczenie społeczeństwa epidemią. - Ludzi denerwują obostrzenia, są zmęczeni pandemią, chcą, by się skończyła. Nawet te napomnienia, że Polacy umierają, a rząd niewiele robi, nie wpływają na duży odsetek społeczeństwa - zauważa badacz. To źle wróży ewentualnym kolejnym obostrzeniom, jakie są możliwe w związku z nowym wariantem, czyli Omikronem.
Na razie czwarta fala w Polsce zdaje się słabnąć. W niedzielę szef resortu zdrowia Adam Niedzielski poinformował na Twitterze, że „apogeum zakażeń i hospitalizacji w IV fali mamy za sobą”. Faktycznie, średnia siedmiodniowa liczba nowych infekcji wykrywanych nad Wisłą spadła poniżej poziomu 20 tys. Ale już wczoraj minister w mediach przestrzegał, że sytuacja dalej jest „naprawdę poważna”, na co wskazują dane ze szpitali. Obecnie przebywa w nich niecałe 24 tys. chorych na COVID-19, podczas gdy wytrzymałość systemu to ok. 30 tys. łóżek zajętych przez pacjentów covidowych.
Na powagę sytuacji wpływ ma również pojawienie się w Polsce wariantu Omikron. W momencie zsyłania tego wydania do druku nowego kuzyna wirusa SARS-CoV-2 wykryto u siedmiu osób w Polsce, ale nikt nie ma wątpliwości, że przypadków będzie znacznie więcej. Niedzielski ocenił, że szczytu kolejnej fali - tym razem wywołanej przez nowy wariant - można się spodziewać w drugiej połowie stycznia, podczas gdy wcześniejszym odmianom wirusa zajmowało to od dwóch do czterech miesięcy. - Jestem daleki od optymizmu. Niestety grozi nam V fala, a jej wysokość i zagrożenia z nią związane będą wiązać się z poziomem zaszczepienia - powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zwrócił się również do niezaszczepionych, by przyjęli szczepionkę przed świętami. - Zróbmy taki prezent bliskim, zmniejszmy prawdopodobieństwo przenoszenia wirusa - zaapelował szef rządu. ©℗
ikona lupy />
Z powodu Pandemii w te Święta: / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe