Jestem umówiony z prezydentem Andrzejem Dudą w najbliższych dniach - powiedział w piątek Jarosław Gowin. Lider Porozumienia zamierza przedstawić prezydentowi argumenty przeciwko noweli tzw. ustawy medialnej. Jego zdaniem podpisanie jej byłoby "historycznym błędem" głowy państwa.

"Z panem prezydentem jestem umówiony dosłownie w najbliższych dniach" - powiedział Gowin w programie Wirtualnej Polski "Tłit".

"Będziemy podsumowywać okres mojej obecności w rządzie, będziemy też rozmawiać o tych najważniejszych wyzwaniach, które staną przed samym panem prezydentem. Mam na myśli zwłaszcza ustawę o telewizji i radiofonii" - zaznaczył były wicepremier.

"W mojej ocenie podpisanie przez pana prezydenta tej ustawy, o ile zostanie ona uchwalona, byłoby historycznym błędem" - podkreślił.

Pytany, czy będzie namawiał do weta, odparł: "Będę przedstawiał wszystkie argumenty przemawiające przeciwko tej ustawie". "Pierwszy, najprostszy (...) - ta ustawa w oczywisty sposób sprzeczna jest z Traktatem o wymianie handlowej między Polską a Stanami Zjednoczonymi, traktatem podpisanym w 1990 roku" - tłumaczył. "Jeżeli ta ustawa wejdzie w życie - Polska stanie przed sądem arbitrażowym i będziemy niestety narażeni na wielomiliardowe odszkodowania, a to jest najmniejsza cena z tych, które przyjdzie nam zapłacić za szaleństwo jakim jest próba wypchnięcia amerykańskiego koncernu z polskich mediów" - ocenił lider Porozumienia.

Gowin nie zdradził, kiedy dokładnie dojdzie do spotkania z Dudą.

Według autorów nowelizacji tzw. ustawy medialnej jej intencją jest uszczelnienie przepisów mówiących, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc., które obwiązują od 2004 r.

W środę Sejm przyjął do projektu noweli dwie poprawki PiS. Zgodnie z nimi koncesje nadawców, które wygasną w ciągu dziewięciu miesięcy od dnia publikacji ustawy, zostaną automatycznie przedłużone o kolejne siedem miesięcy, zaś trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania ws. udzielenia koncesji zostaną dzień po ogłoszeniu ustawy zawieszone na siedem miesięcy. Te przepisy miałyby wejść w życie już dzień po ogłoszeniu ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni. Według PiS obecnie toczące się procesy koncesyjne nie będą musiały być rozstrzygane, ponieważ ustawa da nadawcom czas na dostosowanie się do doprecyzowanego prawa.

PiS zapowiada też złożenie poprawki do ustawy w Senacie. Według jej autorów będzie ona liberalizowała przepisy dotyczące nadawców satelitarnych. Nie będzie ich dotyczył wymóg 49 proc. kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Uchwalona w środę nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji w ocenie wielu obserwatorów, dziennikarzy i opozycji ustawa jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

Koncern Discovery, właściciel telewizji TVN, poinformował w czwartek o złożeniu skargi prawnej w związku z przegłosowaniem przez Sejm tzw. ustawy medialnej oraz nieprzyznaniem koncesji dla stacji TVN24. Według firmy Polska złamała przepisy umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Firma wysłała do prezydenta Dudy formalne powiadomienie o powstaniu sporu w ramach Traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych RP i USA z 1990 r. Według spółki złamane zostały przepisy nakazujące sprawiedliwe traktowanie i zakazujące dyskryminacji oraz wywłaszczenia.