Możemy naszym partnerom pewne rzeczy klarować, o pewnych rzeczach informować, ale nie mamy zwyczaju konsultowania naszego prawa z obcymi ambasadami; takiego zwyczaju nie zamierzamy wprowadzać – mówił wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, komentując sprawę nowelizacji Kpa.

W czwartek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która stanowi m.in., że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Uchwalenie nowelizacji spotkało się z ostrą reakcją strony izraelskiej. W wydanym w czwartek oświadczeniu ambasada Izraela w Polsce napisała, że nowela "w rezultacie uniemożliwi zwrot mienia żydowskiego lub ubieganie się o rekompensatę" i że "to niemoralne prawo poważnie uderzy w stosunki między naszymi państwami". Również szef MSZ Izraela Jair Lapid ocenił we wpisie na Twitterze m.in., że "nowe polskie prawo jest hańbą i poważnie zaszkodzi stosunkom między dwoma krajami".

Fogiel pytany o sprawę noweli Kpa w Programie Pierwszym Polskiego Radia ocenił, że przedstawiciela Izraela zachowują się, jakby nie znali tej ustawy.

"Niestety przedstawiciele Izraela - bo mówimy o tym co minister Lapid powiedział, mówimy też o bardzo nie na miejscu oświadczeniu ambasady Izraela w Polsce - zachowują się tak, jakby nie znali, nie przeczytali tej ustawy, co w moim przekonaniu nie jest zgodne ze stanem faktycznym" - powiedział.

Tak jakby - kontynuował polityk - w ogóle "kontekst dzikiej reprywatyzacji, śmierć Jolanty Brzeskiej (zamordowanej działaczki społecznej - PAP) w ogóle był im nieznany". "Jeżeli to nie jest znane ministrowi Lapidowi, to chyba rolą tutejszej ambasady byłoby przedstawienie mu tych informacji" - zauważył.

Fogiel wyraził też wątpliwość, że rząd izraelski nie zna treści tej ustawy. "Raczej odbieram to jako grę, a nie rzeczywistą nieznajomość tych przepisów prawa" - mówił.

"Nie zapominajmy, że rozmawiamy o prawie, które jest uchwalane przez polski parlament w sposób zupełnie suwerenny. My możemy naszym partnerom pewne rzeczy klarować, możemy o pewnych rzeczach informować, no ale nie mamy zwyczaju konsultowania naszego prawa z obcymi ambasadami. Takiego zwyczaju nie zamierzamy wprowadzać" - zapewnił Fogiel.

W związku ze sprawą nowelizacji Kpa w poniedziałek rano do MSZ wezwana została kierująca izraelską ambasadą w Warszawie chargé d'affaires Tal Ben-Ari Yaalon.

Jak poinformował po spotkaniu wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, chargé d'affaires ambasady Izraela nie przedstawiła żadnych nowych informacji; odwołała się do oświadczeń ministra spraw zagranicznych Izraela i ambasady. Liczymy, że podejście strony izraelskiej się zmieni - dodał.

Uchwalona w czwartek nowelizacja wynika z konieczności dostosowania prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. TK orzekł, że przepis Kpa w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny.